W konfrontacji z ostatnią drużyną ligowej tabeli podopieczni Michała Wasielewskiego byli faworytami, ale zwycięstwo wcale nie przyszło im łatwo mimo, że od początku mieli przewagę optyczną i dość szybko objęli prowadzenie. W 6. minucie pięknym strzałem z około 10 metrów w okienko bramki gości popisał się Paweł Kaźmierczak, ale kolejne akcje gnieźnian były skutecznie powstrzymywane przez znakomicie spisującego się bramkarza z Unisławia. Mikołaj Wojciechowski między innymi dwukrotnie był górą w sytuacjach „sam na sam” z Dariuszem Rychłowskim i raz z Dawidem Walczakiem. A już majstersztykiem w jego wykonaniu był fakt powstrzymania trójkowego ataku gospodarzy: Mateusza Jedlińskiego, Jacka Sandera i Dariusza Rychłowskiego w 13. minucie meczu. Ponadto Mikołaj Wojciechowski obronił kilka silnych strzałów między innymi Mariusza Sawickiego i Jacka Sandera. Do przerwy gnieźnianie prowadzili zatem minimalnie 1:0. W 27. minucie goście ograniczający się w pierwszej połowie niemal wyłącznie do kontrataków nieoczekiwanie doprowadzili do remisu. Jakub Hapka popisał się silnym, niesygnalizowanym strzałem z lewego skrzydła pokonując zaskoczonego nieco Damiana Lewartowskiego. Niewiele brakowało, a po chwili mocne uderzenie Mateusza Komura z prawego skrzydła dałoby nawet gościom prowadzenie. Na szczęście piękną paradą popisał się Damian Lewartowski. W 29. minucie bliski zdobycia drugiego gola dla KS był Piotr Błaszyk, ale piłka po jego silnym strzale trafiła w wewnętrzną część słupka bramki gości. Trzy minuty przed końcem spotkania gospodarze postawili wszystko na jedną kartę zastępując bramkarza piątym zawodnikiem. Manewr ten zakończył się pełnym powodzeniem. Gnieźnianie zamknęli rywali w obrębie ich pola karnego i podając piłkę po obwodzie cierpliwie czekali na odpowiedni moment,. Nieco ponad minutę przed końcem meczu na strzał zdecydował się Jacek Sander. Niezbyt silne, niesygnalizowane uderzenie zupełnie zaskoczyło Mikołaja Wojciechowskiego, który i tak zasłużył jednak na spore słowa uznania, a w ekipie gnieźnieńskiej bohaterem był niewątpliwie Jacek Sander, i to nie tylko ze względu na zdobycie decydującego gola, ale olbrzymie zaangażowanie i aktywność w czasie całego spotkania.
KS Gniezno – Unisław Team 2:1 (1:0)
Bramki:
KS Gniezno – Paweł Kaźmierczak – 1 (6’), Jacek Sander – 1 (39’)
Unisław Team - Jakub Hapka – 1 (27’)
Składy:
KS Gniezno - Damian Lewartowski, Tomasz Fitt, Mariusz Sawicki, Jacek Sander, Krystian Andrzejczak, Paweł Kaźmierczak, Dariusz Rychłowski, Adam Heliasz, Piotr Błaszyk, Dawid Walczak, Mateusz Jedliński, Mateusz Mroziński
Unisław Team – Mikołaj Wojciechowski, Karol Czyszek, Mateusz Komur, Rafała Szatkowski, Krystian Belzyt, Daniel Palmowski, Jakub Hapka, Jakub Piotrowski
W innych spotkaniach 11. kolejki padły rezultaty:
Helios Białystok - Vamos Gdańsk 8:3
KS Constract Lubawa - AZS KU Warszawa 2:1
FC Toruń - Red Dragons Pniewy 2:2
Po meczu Jacek Sander powiedział:
Tabela:
1. Red Dragons Pniewy 11 25 37-20
2. Vamos Gdańsk 11 19 47-48
3. KS Gniezno 11 16 29-26
4. Constract Lubawa 11 15 25-39
5. FC Toruń 10 14 30-27
6. AZS UW Warszawa 10 14 27-22
7. Elhurt Helios Białystok 11 11 25-28
8. Unisław Team Unisław 11 5 27-37
Na kolejny mecz ligowy gnieźnianie wyjadą w sobotę, 22 marca do Pniew, gdzie o g. 18 zmierzą się z liderem - zespołem Red Dragons.
Radosław Kossakowski /foto Roman Strugalski
Liczba komentarzy : 0