Lech bez problemów wygrał z Pogonią i został liderem

2024-08-25

W niedzielę, 25 sierpnia, w meczu 6. kolejki piłkarskiej ekstraklasy zespół Lecha Poznań podejmował na stadionie przy ulicy Bułgarskiej drużynę Pogoni Szczecin.

Gospodarze od początku przeważali. Już w 2. minucie bliski zdobycia gola była Mikael Ishak, ale jego strzał z dziesiątego metra  w sytuacji „sam na sam” obronił  Valentin Cojocaru.  Trzy minuty później z prawego skrzydła idealnie dośrodkował Joel Pereira, a Afonso Sousa uderzył z pierwszej piłki, jednak rumuński bramkarz Pogoni ponowni był na posterunku. W 30. minucie po raz kolejny w sytuacji „sam na sam” z Valentinem Cojocaru znalazł się Miakel Ishak, ale nie zdołał wykorzystać ładnej wrzutki na jedenasty metr z głębi boiska od Radosława Murawskiego posyłając piłkę wysoko nad poprzeczką. W odpowiedzi prawym skrzydłem zaatakował Kamil Grosicki uderzając w kierunku dalszego słupka, jednak wyciągnięta noga  Bartosza Mrozka uratowała zespół Lecha przed utratą gola. W 37. minucie lechici zepchnęli rywali do defensywy ostrzeliwując rywali. Najbliższy zdobycia gola był Antoni Kozubal, ale jego uderzenie z ostrego kąta w pobliżu lewego słupka swej bramki obronił Valentin Cojocaru. W końcówce pierwszej połowy lewym skrzydłem popędził Afonso Sousa. Kiedy wydawało się, że znajdzie się w sytuacji „sam na sam”, tuż przed wbiegnięciem w pole karne Portugalczyka sfaulował Benedikt Zech. Sędzia początkowo pokazał Austriakowi żółtą kartką, ale po analizie VAR zmienił decyzję i w drugiej połowie szczecinianie grali w osłabieniu. Do przerwy było 0:0. Po zmianie stron  gospodarze nadal  atakowali. W 52. minucie poznanianie mieli dwie dogodne sytuacje. Najpierw z lewego skrzydła uderzył Afonso Sousa. Ten strzał obronił Valentin Cojocaru. Po chwili opadającą piłkę po uderzeniu Mikaela Ishaka z linii bramkowej wybił Linus Wahlqvist.  Niespełna minutę później Ishak umieścił piłkę w bramce strzałem półwolejem-półprzewrotką z jedenastego metra, ale w momencie dośrodkowania z prawego skrzydła przez Joela Pereirę był na pozycji spalonej. Napór gospodarzy zaowocował zdobyciem gola w 54. minucie. Na lewym skrzydle Afonso Sousa „przegrał” piłkę z Danielem Hakansem rozmontowując obronę rywali i ostatecznie uderzył w kierunku dalszego słupka pokonując Valentin Cojocaru. Niespełna dwadzieścia minut później Portugalczyk po raz drugi umieścił piłkę w bramce rywali, ale tym razem był na pozycji spalonej, co pokazała analiza VAR. W 76. minucie nie było już jednak żadnych wątpliwości. Po stracie piłki przez rywali do szybkiego kontrataku   ruszył Ali Gholizadeh. Irańczyk wbiegł w pole karne i uderzył między dwóch obrońców kierując piłkę w stronę lewego słupka. Valentin Cojocaru  nie miał szans na obronę, a Lech prowadził już 2:0. W doliczonym czasie gospodarze mieli jeszcze szansę na zdobycie trzeciego gola. Do kolejnego kontrataku poznanian przeprowadzanego lewym skrzydłem wybiegł przed pole karne Valentin Cojocaru, ale nie zdołał skutecznie interweniować. W zamieszaniu piłkę przejął  Bryan Fiabema i uderzył w kierunku dalszego słupka, ale minimalnie niecelnie. Ostatecznie Lech pokonał Pogoń 2:0 i został liderem tabeli.

 

Lech Poznań –  Pogoń Szczecin 2:0 (0:0)

 

Bramki:

Lech – Afonso Sousa– 1 (54’), Ali Gholizadeh – 1 (76’)

 

Sędziował Piotr Lasyk z Bytomia
Widzów – 29 156

 

Radosław Kossakowski / foto Przemysław Szyszka

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,lech-bez-problemow-wygral-z-pogonia-i-zostal-liderem.html