Spotkanie rozegrane w piątek, 9 lipca, było wyrównane, jednak bramki zdobywali tylko pierwszoligowcy. Prowadzenie dał gdynianom Marcus da Silva, który wykorzystał daleką wrzutkę z głębi boiska od Jakuba Wilczyńskiego. Brazylijczyk w sytuacji "sam na sam" minął Mickey'a van der Harta i umieścił piłkę w bramce Kolejorza. Do przerwy było 0:1. Dwadzieścia minut po zmianie stron goście podwyższyli prowadzenie. Dośrodkowanie z prawego skrzydła wykorzystał Rafał Wolsztyński, który uderzył piłkę głową pokonując Miłosza Mleczkę. Lechici starali się zdobyć kontaktową bramkę, ale uderzenia Daniego Ramireza i Joao Amarala były niecelne lub skutecznie bronione przez bramkarza gości.
Mecz z Arką był czwartym letnim sparingiem lechitów, a ich dotychczasowy bilans wynosi dwa zwycięstwa (z Zagłębiem Lubin 3:1 i FC Midtjylland 3:2) oraz dwie porażki (z Lechią Gdańsk 0:1 i Arką Gdynia 0:2).
Ostatni sparing przed startem sezonu 2021/22 Kolejorz rozegra na Stadionie Poznań. W piątek, 16 lipca Lech podejmie przy Bułgarskiej Miedź Legnica. To spotkanie będzie jednak zamknięte dla kibiców oraz przedstawicieli mediów.
Radosław Kossakowski/foto Przemysław Szyszka