Początkowo obie drużyny grały zachowawczo. Szczecinianie pomni zapewne porażki 0:3 w lidze, a poznanianie chcąc zachować czyste konto w kontekście rewanżu. Z upływem czasu akcje po obu stronach boiska stawały się coraz groźniejsze. Optyczną przewagę mieli gospodarze, ale to goście pierwsi byli bliżsi objęcia prowadzenia. W 24. minucie Adam Gyurcso strzelił sprzed pola karnego w okienko bramki Lecha, ale Jasmin Burić wyciągnął się jak struna i zdołał wybić piłkę na rzut rożny. Osiem minut później to gospodarze objęli prowadzenie. Prowadzący piłkę prawym skrzydłem Darko Jevtić dostrzegł wbiegającego z lewej strony w pole karne Szymona Pawłowskiego decydując się na crossowe podanie. Były zawodnik Mieszka perfekcyjnie opanował futbolówkę. Serią zwodów ograł dwóch obrońców i uderzył lewą nogą w kierunku dalszego słupka pokonując Jakuba Słowika. Do przerwy lechici prowadzili zatem 1:0. Po zmianie stron początkowo aktywniejsi byli goście, ale poznanianie bronili się skutecznie i szukali szans w szybkich kontrach. W 53. minucie Szymon Pawłowski ponownie popisując się wspaniałym dryblingiem przedarł się w pole karne rywali i wyłożył piłkę Dawidowi Kownackiemu, który strzelając z bliska pokonał Jakuba Słowika (po raz trzeci w ciągu pięciu dni). Niewiele brakowało, a sześć minut później Kownacki po raz kolejny wpisałby się na listę strzelców. Młody napastnik Lecha umieścił nawet piłkę w bramce, ale zdaniem arbitra wcześniej faulował bramkarza gości. W 66. minucie było już 3:0. Po dośrodkowaniu z rzutu różnego Lasse Nielsen uderzył piłkę głową pokonując Jakuba Słowika. Ta bramka wyraźnie już podcięła skrzydła podopiecznym trenera Kazimierza Moskala, a poznanianie szukali jeszcze kolejnych okazji do podwyższenia prowadzenia. W 80. minucie Darko Jevtić przedarł się środkiem boiska i uderzył silnie, ale Jakub Słowik zdołał wychwycić futbolówkę. Już w doliczonym czasie gry bliski zdobycia gola był jeszcze Marcin Robak, ale ofiarnie interweniował Kamil Drygas wybijając piłkę spod nóg napastnika Lecha. Ostatecznie Kolejorz wygrał czwarty mecz w tym roku 3:0 i jest już jedną nogą w finale Pucharu Polski, chociaż formalności trzeba będzie dopełnić w rewanżu, który odbędzie się na początku kwietnia w Szczecinie.
Lech Poznań – Pogoń Szczecin 3:0 (1:0)
Bramki:
Lech - Szymon Pawłowski - 1 (32’), Dawid Kownacki - 1 (53’), Lasse Nielsen - 1 (66’)
Lech - Jasmin Burić, Tomasz Kędziora, Lasse Nielsen, Jan Bednarek, Wołodymyr Kostewycz, Łukasz Trałka, Maciej Gajos, Darko Jevtić, Radosław Majewski (67-Maciej Gajos), Szymon Pawłowski (81-Mihai Radut), Dawid Kownacki (72-Marcin Robak)
Pogoń - Jakub Słowik, Cornel Rapa, Jarosław Fojut, Mateusz Matras, Ricardo Nunes – Rafał Murawski, Mate Cincadze (67-Sebastian Rudol) – Spas Delew (81-Marcin Listkowski), Nadir Ciftci (67-Kamil Drygas), Adam Gyurcso – Adam Frączczak
Sędziował Tomasz Kwiatkowski z Warszawy
Widzów - 14 537
Radosław Kossakowski/ foto lechpoznan.pl