Zespół z Pragi szybko, bo już w 3. minucie, objął prowadzenie. Lechici popełnili błąd w wyprowadzeniu piłki, który na bramkę zamienił Milan Skoda. Napastnik otrzymał podanie z głębi pola i z łatwością wykorzystał sytuację sam na sam. Slavia od początku spotkania grała wysokim pressingiem, który przynosił efekt. Już pięć minut później Jan Husbauer uderzył groźnie z dystansu.
Swoje sytuacje mieli też lechici. W 22. minucie Szymon Pawłowski popisał się indywidualną akcją, ale zagrał za plecy zawodników Kolejorza. Chwilę później zespół Jana Urbana odebrał piłkę w środku pola i znów zagroził bramce Czechów. Szymon Pawłowski zagrał do Karola Linettego, który minął jednego z obrońców, ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem Martin Berkovecem uderzył obok słupka.
Slavia odzyskała po kilku minutach kontrolę nad meczem. W 33. minucie z prawej strony boiska dośrodkował Jan Stohanzl, a blisko zdobycia bramki był Lukas Zelenik. Kilka minut później Jaromir Zmrhal otrzymał podanie sprzed pola karnego i w ostatniej chwili sytuację uratował swoją internwecją Jasmin Burić. W 40. minucie Kolejorz stracił jednak drugą bramkę. Piłkę w środku pola stracił Vladimir Volkov, a indywiudalną akcją popisał sie Jan Hausbauer, który minął kilku lechitów i uderzeniem obok prawego słupka zaskoczył Jasmina Buricia.
Po przerwie lechici w końcu zaatakowali. W 48. minucie Szymon Pawłowski minął jednego z rywali i zagrał świetną piłkę za linię obrony Slavi. Tę przejął Dawid Kownacki, który wbiegł w pole karne i strzelił kontaktową bramkę. Slavia nie pozostawała dłużna. Zza pola karnego niecelnie uderzał Jan Boril. Po godzinie gry kolejną świetną okazje mieli Czesi. Z lewej strony boiska dośrodkował Tomas Jablonsky, piłkę wybił Szymon Pawłowski, ale pod nogi Jana Borila, ten uderzył, ale lepszy kolejny raz okazał się Jasmin Burić.
Czesi dopięli jednak swego i podwyższyli prowadzenie. Miljan Vukadinovic wbiegł w pole karne, minął Tamasa Kadara i był faulowany przez Marcina Kamińskiego. Do jedenastki podszedł Levani Kania, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku. Jego intencje wyczuł Jasmin Burić, który obronił uderzenie Gruzina, ale przy dobitce był bezradny.
Zespół trenera Dusana Uhrina nie zamierzał na tym poprzestawać. W 77. minucie w pole karne wbiegł Jaromir Zmrhal, ale piłkę w szesnastce przejął kapitan Kolejorza Łukasz Trałka. Swoje sytuacje na bramkę kontaktową mieli lechici. Dawid Kownacki zgrywał klatką piersiową piłkę do Karola Linettego, ten mocno z uderzył na bramkę, ale Michal Frydrych wybijał futbolówkę z szesnastki Slavii. Po chwili w pole karne wbiegł Szymon Pawłowski, ale w ostatniej chwili świetnie interweniował Jiri Pavlenka.
Przed końcem spotkania swoje szanase na zdobycie bramki mieli jeszcze Czesi. Piłkę w środku pola przejął Levani Kenia, przebiegł kilkanaście metrów i uderzył z dystansu na bramkę Jasmina Buricia. Gruzin jednak uderzył niecelnie. Po chwili po drugiej stronie boiska w szesnastkę wbiegł Dawid Kownacki. Młody napastnik Kolejorza minął dwóch rywali i w momencie oddania strzału był popychany przez rywala, ale sędzia nie zareagował, a kilka minut później zakończył spotkanie.
Lech Poznań - Slavia Praga 1:3 (0:2)
Bramki: Kownacki (49) - Skoda (3), Husbauer (40), Kenia (69)
Lech Poznań: Jasmin Burić - Tomasz Kędziora, Paulus Arajuuri, Marcin Kamiński, Vladislav Volkov (63. Tamas Kadar) - Łukasz Trałka, Abdul Aziz Tetteh (75. Maciej Gajos) - Gergo Lovrencsics (46. Sisi), Karol Linetty, Szymon Pawłowski - Nicki Bille (28. Dawid Kownacki)
Slavia Praga: Martin Berkovec (46. Jiri Pavlenka) - Jan Boril (73. Jan Mikula), Jiri Bilek (70. Michal Frydrych), Simon Deli (70. Martin Lakta), Tomas Jablonsky (78. Libor Holik) - Jan Stohanzl (46. Miljan Vukadinovic), Josef Husbauer (78. Karel Pitak), Tomas Soucek (65. Antonin Barak), Jaromir Zmrhal - Lukas Zelenik (46. Muris Mesanoviv) - Milan Skoda (66. Levani Kenia)
lechpoznan.pl + foto
Liczba komentarzy : 0