Lech w ćwierćfinale LKE!!!

2023-03-16

Na rewanżowy mecz 1/8 finału Ligi Konferencji Europy zespół Lecha Poznań wyjechał do Sztokholmu, gdzie w czwartek, 16 marca, był podejmowany przez Djurgardens IF. Lechici jechali do Szwecji z dwubramkową zaliczką i byli faworytem tego spotkania. Gospodarzom miały pomóc sztuczna nawierzchnia Tele2 Areny i doping kibiców.

Gospodarze od początku ruszyli do odrabiania strat z Poznania. W 4. minucie sprzed pola karnego uderzył  Joel Asoro, ale  jego strzał był minimalnie niecelny. Sześć minut  później bliscy zdobycia gola byli goście. Po akcji prawym skrzydłem Bartosza Salamona o piłkę powalczył w polu karnym Michał Skóraś. Ostatecznie futbolówka trafiła do Mikaela Ishaka, któey w i w sytuacji „sam na sam" trafił  tylko w słupek. Później okazji bramkowych było niewiele, a gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Pod koniec pierwszej połowy doszło do sytuacji, która praktycznie przesądziła losy awansu. Marcus Danielson po stracie piłki w pobliżu linii środkowej boiska popędził za kontratakującym Afonso Sousą  i sfaulował Portugalczyka przed polem karnym. Rzutu karnego nie było,  ale sędzia ukarał obrońcę gospodarzy czerwoną kartką. Do przerwy było 0:0, ale to goście mieli zdecydowanie lepszą sytuację przed ostatnią odsłoną walki o ćwierćfinał. Po zmianie stron lechici ruszyli zdecydowanie do ataku. W 50. minucie najpierw  z około dziesięciu metrów w poprzeczkę trafił Filip Szymczak, a po  dobitce Radosława Murawskiego sprzed pola karnego gospodarzy uratował słupek. Kwadrans później Pedro Rebocho zagrał prostopadle do Michała Skórasia, który popędził lewym skrzydłem i wbiegając w pole karne uderzył w pełnym biegu, jednak skutecznie interweniował Widell Zetterstroem. Chwilę później Mikael Ishak strzelając głową posłał piłkę nad poprzeczką bramki gospodarzy. Napór gości zaowocował  w końcówce spotkania. W 77. minucie lechici rozegrali długi atak pozycyjny z wieloma podaniami. Ostatecznie Pedro Rebocho zagrał z prawego skrzydła  do niepilnowanego w polu karnym Filipa Marchwińskiego, który płaskim strzałem pokonał nieco zaskoczonego Widella Zetterstroema. W 87. minucie  gospodarze umieścili piłkę w bramce Lecha, ale gol nie został uznany, ponieważ na pozycji spalonej był Jacob Bergstroem. Lech udowodnił, że awans do ćwierćfinału nie jest przypadkiem zdobywając dwie bramki już w doliczonym czasie gry. Najpierw na listę strzelców wpisał się Nika Kwekweskiri, który dobił piłkę uderzając z trzynastego metra. Niespełna minutę później  Michał Skóraś uderzając z lewej strony boiska  ustalił wynik spotkania na 0:3. Lech pokonał w dwumeczu Djurgardens IF aż 5:0 i pewnie awansował do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy co już jest historycznym osiągnięciem Kolejorza.

Djurgardens IF - Lech Poznań 0:3 (0:0)

 

Bramki:
Lech - Filip Marchwiński – 1 (77’), Nika Kwekweskiri – 1 (90+1’), Michał Skóraś – 1 (90+2’)

 

Sędziował Duje Strukan z Chorwacji
Widzów - 25 115

 

Radosław Kossakowski / foto FB Djurgardens IF

 

 

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,lech-w-cwiercfinale-lke.html