Gospodarze już w 2. minucie objęli prowadzenie. Z lewej strony idealnie na piaty metr dośrodkował Mikael Ishak, a wbiegający w pole bramkowe Adriel Ba Loua dopełnił formalności pokonując Oliwiera Zycha. Goście odpowiedzieli jednak bardzo szybko. Mateusz Cholewiak zagrał na prawym skrzydle do biegnącego w kierunku chorągiewki Konrada Stępnia, a ten dośrodkował na piąty metr do Kamila Zapolnika, który po koźle klatką piersiową skierował do bramki gospodarzy. Lechici jeszcze przed przerwą ponownie objęli prowadzenie. Adriel Ba Loua stojąc tyłem do bramki przed polem karnym zgrał krótko piłkę nieco w lewą stronę do Jespera Karlstroema, a Szwed silnym uderzeniem z około osiemnastu metrów w kierunku dalszego słupka ustalił wynik pierwszej połowy na 2:1. Po zmianie stron lechici nadal naciskali. Zdecydowany pressing w strefie obronnej rywali sprawił, że w 51. minucie Kristoffer Velde odebrał piłkę rywalom na lewej stronie i podał do środka w kierunku Mikaela Ishaka. Kapitan Kolejorza uderzył silnie z ponad dwudziestu metrów pod spojenie słupka z poprzeczką z lewej strony bramki gości. Już w doliczonym czasie gry gospodarze egzekwowali rzut rożny. Piłkę z prawego narożnika w kierunku bliższego słupka dośrodkował Elias Andersson. Tam na czwartym metrze ponad obrońców Puszczy wyskoczył Antonio Milić kierując piłkę głową do bramki i ustalając wynik spotkania na 4:1.
Lech Poznań - Puszcza Niepołomice 4:1 (2:1)
Bramki:
Lech – Adriel Ba Loua – 1 (2’), Jesper Karlstroem - (43’), Mikael Ishak - 1 (51’), Antonio Milić – 1 (90+4’)
Puszcza - Kamil Zapolnik - 1 (4’)
Radosław Kossakowski / foto Przemysław Szyszka