Lechici bardzo szybko objęli prowadzenie. Już w 4. minucie rozgrywający kolejny dobry mecz Szymon Pawłowski zainicjował w pobliżu linii środkowej akcję ofensywną gospodarzy zagrywając krzyżowo na prawą stronę do błyskotliwego Gergo Lovrencicsa. Węgier idealnie dograł na głowę dynamicznie wbiegającego w pole karne Macieja Gajosa, który silnym uderzeniem głową pokonał bramkarza gości. Po zdobyciu gola, gospodarze wyraźnie spuścili z tonu oddając inicjatywę Górnikowi. Zawodnicy z Łęcznej byli aktywniejsi, błyskotliwsi, przewyższali poznanian w pojedynkach szybkościowych stwarzając kilka groźnych sytuacji. Nie wykorzystali ich między innymi: Bartosz Śpiączka, Grzegorz Piesio i Leandro. Do przerwy Lech prowadził 1:0. W drugiej połowie goście nieco spowolnili tempo gry, ale wydaje się, że decydującym o przebiegu spotkania i ostatecznym rezultacie był faul taktyczny Radosława Pruchnika na Macieju Gajosie. Przez ostatnie pół godziny goście grali w osłabieniu, ponieważ pomocnik Górnika ujrzał za to przewinienie drugą żółtą i w efekcie czerwoną kartkę. Niespełna dziesięć minut później lechici przeprowadzili akcję, której nie powstydziłby się z pewnością nawet FC Barcelona. Po szybkiej wymianie podań w obrębie pola karnego z Karolem Linettym, Maciej Gajos strzałem w przeciwległy narożnik bramki pokonał Silvio Rodicia, choć Chorwat był bliski wybicia piłki. W 81. minucie przesunięty w drugiej połowie do ofensywy Karol Linetty wykorzystując zagranie Kebby Ceesaya z przeciwległego narożnika pola karnego, strzelił z bliskiej odległości podwyższając na 3:0. Pozostawiający po sobie dobre wrażenie Górnik grał ambitnie do końca i zaowocowało to zdobyciem honorowego gola. Szybki kontratak łęcznian w ostatniej minucie podstawowego czasu gry zakończył celnym strzałem Leandro wykorzystując dokładne dośrodkowanie Tomasz Nowaka z prawej strony boiska.
Mimo wygranej 3:1 Kolejorz nadal znajdują się w strefie spadkowej, ale do wyjścia z niej wystarczyłby poznanianom tylko punkt. Trener Jan Urban wierzy jeszcze nawet w to, że jego zespół zdoła przebić się do grupy mistrzowskiej, ale po przerwie na mecze reprezentacji dla poznanian najważniejsze będzie chyba spotkanie w Pucharze Polski, bo tylko zdobycie tego trofeum da realną szansę na grę w europejskich pucharach. W czwartek, 19 listopada, Lech podejmie w meczu rewanżowym Zagłębie Lubin.
Lech Poznań - Górnik Łęczna 3:1 (1:0)
Bramki:
Lech - Maciej Gajos - 2 (4’, 71’), Karol Linetty - 1 (81’)
Górnik - Leandro - 1 (90’)
Lech Poznań - Jasmin Buric, Kebba Ceesay, Marcin Kamiński, Paulus Arajuuri, Barry Douglas, Gergo Lovrencsics (77. Dariusz Formella), Karol Linetty, Maciej Gajos, Łukasz Trałka (46. Abdul Aziz Tetteh), Szymon Pawłowski, Kasper Hamalainen (72. Denis Thomalla)
Górnik Łęczna - Silvio Rodic, Paweł Sasin (83. Wojciech Kalinowski), Tomislav Bozic, Lukas Bielak, Leandro, Grzegorz Bonin, Maciej Szmatiuk (76. Przemysław Pitry), Tomasz Nowak, Radosław Pruchnik, Grzegorz Piesio, Bartosz Śpiączka
Sędziował Szymon Marciniak z Płocka
Widzów - 23 197
Radosław Kossakowski + foto