Lechici objęli prowadzenie już w 24. minucie, kiedy to nieco bliżej prawej strony przedarł się Filip Szymczak i strzałęm w kierunku dalszego słupka pokonał bramkarza gospodarzy. Kwadrans później Szymczak atakując tym razem na lewej stronie został sfaulowany przez obrońcę Zawiszy Adama Paliwodę. A, że faul był na polu karnym to sędzia podyktował "jedenastkę". Szansę na podwyższenie prowadzenia wykorzystał Kristoffer Velde, chociaż jego pierwszy strzał w kierunku lewego słupka obronił Michał Oczkowski. Przy dobitce Norwega bramkarz Zawiszy był już jednak bezradny. Do przerwy było 0:2. W drugiej połowie goście podwoili ten dorobek, a stało się to dzięki dwóm trafieniom Filipa Wilaka. Dwudziestoletni pomocnik Kolajorza w 64, minucie wykorzystał dokładne podanie na szósty metr sprzed linii końcowej od Filipa Szymczaka, a sześć minut później uderzył silnie z linii pola karnego ustalając wynik spotkania na 0:4.
Zawisza Bydgoszcz - Lech Poznań 0:4 (0:2)
Bramki:
Lech – Filip Wilak - 2 (64', 70'), Filip Szymczak - 1 (24'), Kristoffer Velde - 1 (42’)
Sędziował Paweł Malec z Łodzi
Widzów ok. 14 000
Radosław Kossakowski / foto Przemysław Szyszka
Liczba komentarzy : 0