Po awansie do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy poznańska drużyna zaczyna także radzić sobie coraz lepiej w ekstraklasie. Po zwycięstwie nad Piastem Gliwice lechici w dobrych nastrojach jechali do Gdańska, gdzie byli podejmowani przez słabo radzącą sobie w tym sezonie Lechię. Poznanianie od początku zdominowali to spotkanie i w 19. minucie objęli prowadzenie. Podanie z rzutu rożnego wykorzystał Nika Kwekweskiri uderzając sprzed linii pola karnego w prawe okienko bramki gospodarzy. Dusan Kuciak wyciągnął się jak struna, ale nie zdołał sięgnąć futbolówki.Gdańszczanie starali się odrobić straty, ale atakowali bez przekonania. Tymczasem w 43. minucie goście przeprowadzili szybki kontratak W jego ostatniej fazie Kristoffer Velde zmylił zwodem w polu karnym jednego z wracających obrońców i uderzył silnie lewą nogą ustalając wynik pierwszej połowy na 0:2. Po zmianie stron lechici nadal przeważali. W 51. minucie szansę na drugą bramkę miał Kristoffer Velde, ale trafił tylko w słupek, a dobitka Filipa Marchwińskiego była minimalnie niecelna. Dziewięć minut później Marchwiński zaliczył natomiast asystę przy golu Michała Skórasia, odgrywając mu piłkę na wolne pole po podaniu z lewego skrzydła. Dzięki temu Skóraś znalazł się w sytuacji "sam na sam" z Dusanem Kuciakiem ustalając wynik meczu na 0:3. Lechici mogli jeszcze podwyższyć prowadzenie, ale i tak wygrana w Gdańsku podobnie jak sama gra mistrza Polski napawa optymizmem. Dzięki zwycięstwu Lech opuścił strefę spadkową, a ma jeszcze do rozegrania zaległy mecz 2. kolejki w Legnicy z tamtejszą Miedzią.
Lechia Gdańsk - Lech Poznań 0:3 (0:2)
Bramki:
Lech – Nika Kwekweskiri - 1 (19'), Kristoffer Velde - 1 (42'), Michał Skóraś – 1 (60’)
Sędziował Bartosz Frankowski z Torunia
Widzów - 8 036
Radosław Kossakowski / foto Przemysław Szyszka
Liczba komentarzy : 0