Po okazałym zwycięstwie w meczu pucharowym przeciwko Resovii lechici odważnie przystąpili do potyczki z Pgonią. W 11. minucie Tymoteusz Puchacz strzelił celnie z kilkunastu metrów, ale skuteczną interwencją popisał się Dante Stipica. W odpowiedzi refleks Mickey’a van der Harta sprawdził Adam Frączczak. Z upływem czasu gospodarze atakowali zresztą coraz bardziej zdecydowanie i zaowocowało to objęciem przez szczecinian prowadzenia. W 21. minucie Srdan Spiridonović przebiegając z piłką w poprzek boiska przymierzył dwukrotnie i ostatecznie huknął lewą nogą z ponad 20 metrów pokonując Mickey’a van der Harta. Trzy minuty później bliski doprowadzenia do remisu był Kamil Jóźwiak, ale piłka uderzona przez niego głową poszybowała nad poprzeczką bramki gospodarzy. Później kolejne okazje do podwyższenia mieli gospodarze, ale ostatecznie do przerwy było tylko 1:0. Po zmianie stron aktywniejsi byli goście, ale brakowało im skuteczności. Między innymi dobrych szans nie wykorzystali Tymoteusz Puchacz i Christian Gytkjaer. Ambitna postawa zawodników Lecha zaowocowała w końcu zdobyciem wyrównującej bramki. W 82. minucie bardzo bliski tego był Pedro Tiba, ale jego silny strzał z kilkunastu metrów z dużym trudem zdołał obronić Dante Stipica przenosząc piłkę nad poprzeczką. Minutę później z rzutu rożnego precyzyjnie na piąty metr dośrodkował Darko Jevtić, a Thomas Rogne wyprzedził bramkarza Pogoni i strzałem głową skierował piłkę do bramki. Mecz zakończył się remisem 1:1, który nie do końca usatysfakcjonował Lecha, tym bardziej, że potknięcie Pogoni wykorzystała Legia, która zwyciężając w Gdyni z Arką 0:1 awansowała na pozycję lidera tabeli. Lech także jest liderem – tyle, że grupy spadkowej.
Pogoń Szczecin - Lech Poznań 1:1 (1:0)
Pogoń - Srdan Spiridonović - 1 (21')
Lech - Thomas Rogne - 1 (82')
Sędziował Łukasz Szczech z Warszawy
Widzów – 3 697
Radosław Kossakowski / foto archiwum
Liczba komentarzy : 0