Pierwsze punkty ligowe na swoim koncie po wcześniejszych dwóch porażkach w trzecim spotkaniu z rundy jesiennej trwającego sezonu 2018/2019 w poznańskiej klasie B grupie 1 zapisali piłkarze Lidera Szczytniki Czerniejewskie.
W niedzielę 9 września zespół z Szczytnik Czerniejewskich wraz z swoim trenerem Ireneuszem Furmaniakiem udał się do Kicina gdzie był podejmowany przez miejscowy zespół LKS. Spotkanie wygrali zdecydowanie piłkarze z Szczytnik Czerniejewskich 5:1 przez co zapisali na swoim koncie pierwsze punkty ligowe i to w wymiarze trzech. Goście na prowadzenie 1:0 wyszli już w 5 minucie po golu zdobytym przez Piotra Grześkowiaka. W 11 minucie meczu było już 2:0 dla Lidera. Bramkę na swoim koncie tym razem zapisał Patryk Majorczyk, nie upłynęły trzy minuty a goście cieszyli się z trzeciego gola zdobytego ponownie przez Piotra Grześkowiaka. Na te trzy stracone bramki gospodarze zdołali odpowiedzieć zdobytym jednym golem jak się później okazało jedynym w całym meczu. Bramkę do szatni w 26 minucie zdobył dla gospodarzy Mateusz Krajnik. Po zmianie stron Lider Szczytniki Czerniejewskie, idac z ciosem zaaplikował swojemu rywalowi kolejne dwie bramki zachowując przy okazji czyste konto w postaci straconych goli. I tak w 62 minucie prowadzenie gościa na 4:1 podwyższył Dominik Jabkiewicz a wynik meczu 5:1 dla Lidera Szczytnik Czerniejewskich ustalił w 66 minucie Piotr Grześkowiak, który tym samym zdobywając trzy gole w jednym meczu ustrzelił przysłowiowego hat-tricka. Po tym zwycięstwie dla zespołu z Szczytnik Czerniejewskich, zapaliło się może małe światełko w tunelu że drużyna Lidera to nie są tylko chłopcy do bicia w dostarczaniu punktów ligowych lecz jest to zespół z którym należy się na pewno liczyć.
Skład Lidera Szczytnik Czerniejewskich: Łukasz Krukowski, Marcin Rozum (57' Damian Domaszewski), Marek Zamiatała, Jacek Sadecki (46' Dominik Jabkiewicz), Mikołaj Bartkowiak (87' Przemysław Jacek), Bartłomiej Borkowicz, Piotr Grześkowiak, Dominik Kierzek, Dawid Kierzek (84' Michał Pokorzyński), Patryk Majorczyk (79' Przemsław Gronek)
Roman Strugalski- foto archiwum SportGniezno.pl
Zobacz również