Czerwone Diabły to spadkowicz z ekstraklasy, który jednak przed sezonem był uznawany za faworyta rozgrywek w grupie północnej. I rzeczywiście te przewidywania sprawdzają się, chociaż liderujący w ligowej tabeli chojniczanie mają tylko punkt przewagi nad Futsalem Świecie. Aby utrzymać się na czele tabeli musieli mecz z KS wygrać. Gnieźnianie postawili się rywalom tylko w pierwszej połowie tracąc zaledwie jedną bramkę i to w dość kontrowersyjnych okolicznościach. Wydaje się bowiem, że Guładi Kokoładze tuż przed zdobyciem gola w 2. minucie faulował jednego z gnieźnieńskich obrońców. Do przerwy było 1:0. Po zmianie stron gospodarze dominowali już jednak wyraźnie. W 21. minucie niepilnowany Patryk Laskowski wykorzystał podanie z rzutu rożnego i strzałem z dziewiątego metra pokonał Marka Gondę. Minutę później było już 3:0. Władysław Tkaczenko przerwał atak pozycyjny gnieźnian i po szybkim kontrataku prawym skrzydłem pokonał Marka Gondę. Gnieźnianie starali się odrabiać straty, ale gospodarze bronili się skutecznie i groźnie kontratakowali, tak jak miało to miejsce w 27. minucie kiedy to szybką akcję przeprowadzoną prawym skrzydłem zakończył Patryk Laskowski. Niespełna cztery minuty później na indywidualny atak lewym skrzydłem zdecydował się Jefferson Rocha strzelając celnie z ostrego kąta i podwyższając na 5:0. Na pięć minut przed zakończeniem spotkania trener Adam Heliasz poprosił o czas i zdecydował się na manewr taktyczny zastąpienia bramkarza piątym zawodnikiem. Gnieźnianie nie zdołali jednak odrobić choćby części strat, a na domiar złego po przechwycie piłki we własnej strefie obronnej Pawlo Skubczenko skierował piłkę do pustej bramki gości. W tej sytuacji szybko zrezygnowano z zastępowania bramkarza, ale pressing gospodarzy zaowocował zdobyciem siódmego gola przez Jeffersona Rochę w 38. minucie spotkania. Pod koniec meczu bramkarz gospodarzy włączył się do akcji ofensywnych swego zespołu. Gnieźnianie bronili się skutecznie, a w ostatniej minucie przeprowadzili skuteczny kontratak zakończony zdobycie honorowego gola przez Oskara Stankowiaka.
KS Gniezno – Red Devils Chojnice 7:1 (1:0)
Bramki:
Red Devils Chojnice – Patryk Laskowski – 2 (21’, 27’), Guładi Kokoładze – 1 (2’), Władysław Tkaczenko – 1 (22”), Jefferson Rocha – 1 (31’), Pawlo Skubczenko – 1 (36’)
KS Gniezno – Oskar Stankowiak - 1 (40’)
Mimo porażki w Chojnicach zespół Klubu Sportowego Gniezno utrzymał szóstą lokatę w ligowej tabeli mając w dorobku 24 punkty. W kolejnym mecz gnieźnianie podejmą w najbliższą niedzielę, 24 marca, drużynę Lęborskiego Stowarzyszenia Sympatyków Sportu. Spotkanie rozegrane zostanie o g. 17 w hali GOSiR przy ul. Sportowej 5.
Radosław Kossakowski / foto archiwum
Liczba komentarzy : 0