W najbliższy wtorek piłkarki ręczne MKS-u URBIS Gniezno podejmować będą mistrzynie Polski, zespół Zagłębia Lubin. Co można powiedzieć o obecnej sile zespołu z Lubina? Czy jest to według Pana silniejszy zespół, niż w zeszłym sezonie?
-Drużyna obecnego Mistrza Polski była bardzo silna w zeszłym sezonie i w obecnym także ich siła jest bezsprzeczna. Zagłębie rozdaje drugi sezon z rzędu karty w naszej Superlidze. Tam nie ma słabych punktów.
W ostatniej kolejce przegraliście po walce z wielokrotnym mistrzem Polski, MKS-em FunFloor Lublin. Czego według Pana zabrakło Wam w tym meczu?
-Zabrakło na pewno skuteczności ale i szybkiej organizacji w obronie.
Jak wygląda na dzień dzisiejszy sytuacja kadrowa zespołu MKS-u URBIS Gniezno?
-W tej kwestii nic się nie zmienia. Gramy bez Justyny i Martyny.
Czy mimo że praktycznie w play-offach z racji dużej straty do pierwszej trójki gracie o przysłowiową „pietruszkę” liczy Pan, że kibice nie zawiodą i ponownie zapełnią po brzegi halę w Gnieźnie?
-Po pierwsze nie ma fazy play-off tylko runda finałowa. A po drugie nie gramy o żadną nawet przysłowiową pietruszkę. Liga jeszcze się nie skończyła. Mamy do rozegrania jeszcze osiem meczów. My chcemy w każdym meczu się dobrze zaprezentować. Aby nasza gra naprawdę cieszyła nas i kibiców. Gramy żeby wygrywać. Nasi kibice jeszcze nas nie zawiedli i jestem przekonany, że i we wtorek na trybunach na Sportowej 3 będzie komplet.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję również.