Kiedy doszedłem na obiekt czyli lodowisko zaskoczenia nie było, ponieważ moim oczom pojawiły się pustki. Nie widząc jeszcze tafli myślę sobie, pewnie woda stoi. Lecz im bliżej podchodziłem, to dało się zauważyć, że to nie woda tam jest a śnieg leży czyli starty od łyżew lód. Lecz czemu nikogo nie ma skoro jest piętnasta? Wtedy jeszcze nie wiedziałem iż lodowisko wymaga godzinnej przerwy technicznej czego skutkiem były takie pustki. Przybyłym osobom, które z lodowiska chciały skorzystać w szczególności tym z poza Gniezna lub okolic ta przerwa była nie w smak. Jak stwierdzili powinno to być 15 minut no maksymalnie 30 ale godzina (...).
Kiedy zbliżała się godzina 16.00 to nagle przy kasie jak i wypożyczalni łyżew zrobił się dość spory tłok, czego odzwierciedleniem po otwarciu lodowiska było jego szybkie zapełnienie.
Podsumowując moją wyprawę na lodowisko, to temperatura dodatnia tak do około 10 stopni nie przeszkadza w ślizganiu się na łyżwach z czego skrzętnie wszyscy korzystają.
Wypowiedź pracownika lodowiska Jarosława Krystkowiaka
Wypowiedzi uczestników lodowiska
Tomasz Kostencki + foto