Maciej Skorża ma obecnie 49 lat i to on był współautorem ostatniego z największych sukcesów Kolejorza - zdobycia mistrzostwa Polski w sezonie 2014/205. W tym samym cyklu rozgrywek doprowadził Lecha do finału Pucharu Polski. W nim lechici prowadzili nawet z Legią po samobójczym trafieniu Tomasza Jodłowca. Wojskowi wyrównali jeszcze w pierwszej połowie, a na początku drugiej Marek Saganowski będąc na pozycji spalonej zdobył zwycięskiego gola dla Legii. Tamtą porażkę lechici powetowali sobie zdobyciem mistrzostwa kraju. Początek kolejnego sezonu w wykonaniu podopiecznych trenera Macieja Skorży był jednak fatalny. Wprawdzie jeszcze w sierpniu poznanianie wywalczyli awans do fazy grupowej Ligi Europy (przegrywając wcześniej dwukrotnie z FC Basel w III rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów), ale w rozgrywkach ekstraklasy wystartowali bardzo słabo. Po jedenastu kolejkach lechici mieli na koncie zaledwie 5 punktów! I to przesądziło o losie Macieja Skorży. Jego miejsce na ławce trenerskiej w połowie października zajął Jan Urban. Teraz po trwającej pięć i pół roku przerwie Maciej Skorża powraca do Lecha zastępując Dariusza Żurawia, który pracował w jego sztabie w tym pierwszym okresie. Powraca bogatszy o kolejne doświadczenia. Między innymi przez blisko dwa lata (do lutego 2020 roku) był selekcjonerem olimpijskiej reprezentacji Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Jak podaje oficjalna strona Lecha Poznań w sobotę, 10 kwietnia, szkoleniowiec podpisał dwuletni kontrakt, który będzie obowiązywał do 30 czerwca 2023 roku. Nowy trener w niedzielę pojawi się na trybunach podczas meczu z Legią Warszawa. W poniedziałek rozpocznie natomiast pracę od rozmowy ze sztabem szkoleniowym i weźmie udział w cotygodniowym spotkaniu działu sportu. We wtorek natomiast spotka się z zawodnikami i poprowadzi pierwszy trening oraz weźmie udział w konferencji prasowej.
Radosław Kossakowski/foto archiwum
Liczba komentarzy : 0