Lech pod wodzą nowego szkoleniowca od początku ruszył do ataku. W 3. minucie z prawego skrzydła w pole karne zacentrował Darko Jevtić wprost na głowę Kamila Jóźwiaka. Ten odegrał bezpośrednio do niepilnowanego Christiana Gytkjaer, ale Duńczyk w sytuacji „sam na sam” strzelił wyraźnie niecelnie. W 11. minucie niemal kopię akcji Lecha tyle, że w lustrzanym odbiciu przeprowadziła Cracovia. Cornel Rapa zacentrował z lewego skrzydła do Niko Datković, a ten odegrał w polu karnym do Ołeksija Dytiatjewa, który stojąc niespełna pięć metrów od bramki Lecha posłał piłkę nad poprzeczką. W 15. minucie Wołodymyr Kostewycz dośrodkowywał w pole karne z lewego skrzydła, ale piłka o mało nie wpadła do bramki ocierając się o poprzeczkę. W odpowiedzi gospodarze przeprowadzili szybki kontratak. Mateusz Wdowiak miał już przed sobą tylko Jasmina Buricia, który wybiegł na przedpole do daleko zagranej piłki. Pomocnik Cracovii był minimalnie szybszy, ale kopnął piłkę dość przypadkowo i nie trafił do pustej już bramki Lecha. Do przerwy był remis bezbrakowy. Od początku drugiej połowy było sporo walki w środkowej strefie boiska. Obie drużyny starały się stwarzać także sytuacje strzeleckie. Wykorzystana została jednak tylko jedna – przez gospodarzy. W 55. minucie prostopadłe zagranie własnej połowy wykorzystał Mateusz Wdowiak wygrywając pojedynek biegowy z Marcinem Wasielewskim i na pełnej prędkości uderzył w kierunku bliższego słupka pokonująć Jasmina Buricia. W 60. minucie pięknym strzałem z wolej a popisał się Airam Cabrery, ale piłka trafiła tylko w boczną siatkę bramki Lecha. W końcówce meczu gospodarze cofnęli się już jednak wyraźnie do defensywy. Lech próbował doprowadzić choćby do remisu. W 66. minucie po prostopadłym podaniu Pedro Tiby w pole karne Christian Gytkjaer uderzył silnie z około dwunastu metrów, ale trafił wprost w Michala Peskovicia. Niewiele brakowało, a wysiłki gości zaowocowałyby zdobyciem wyrównującej bramki już w doliczonym czasie gry. Po dośrodkowaniu Joao Amarala z lewego skrzydła Chrystian Gytkjaer musnął piłkę głową , ta trafiła do Pawła Tomczyka zamykającego akcję przy przeciwległym słupku, ale wychowanek Kolejorza z trzech metrów trafił tylko w boczną siatkę bramki gospodarzy, którzy zwyciężyli ostatecznie 1:0.
Cracovia - Lech Poznań 1:0 (0:0)
Bramka:
Cracovia - Mateusz Wdowiak - 1 (55’)
Cracovia - Michal Pesković, Cornel Rapa, Oleksii Dytiatiev, Niko Datković, Michal Siplak, Diego Ferraresso, Damian Dąbrowski (56’ Milan Dimun), Janusz Gol, Mateusz Wdowiak (89’ Sebastian Strózik), Javi Hernandez, Airam Cabrera (90’ Michał Helik)
Lech Poznań - Jasmin Burić, Marcin Wasielewski, Rafał Janicki, Nikola Vujadinović, Volodymyr Kostevych, Maciej Makuszewski (67’ Joao Amaral), Łukasz Trałka, Pedro Tiba, Kamil Jóźwiak (83’ Paweł Tomczyk), Darko Jevtić (67’ Maciej Gajos), Christian Gytkjaer
Sędziował Szymon Marciniak z Płocka
Widzów - 4261
Radosław Kossakowski/foto archiwum