- Był Pan gościem specjalnym ubiegłorocznej edycji Biegu Europejskiego w Gnieźnie. Jakie wrażenie wywarła na Panu ta impreza?
- Byłem pod wielkim wrażeniem ubiegłorocznej edycji Biegu Europejskiego w Gnieźnie. Organizacja tego wydarzenia stała na bardzo wysokim poziomie. Strefa startu i mety oraz trasa zostały przygotowane równie profesjonalnie, jak na imprezach w większych miastach niż Gniezno. Silna stawka zawodników elity miała doskonałe warunki do szybkiego biegania. Moją uwagę zwróciło zwłaszcza zaangażowanie kibiców, którzy bardzo żywiołowo reagowali na to co działo się podczas biegu. Każdy uczestnik mógł liczyć na solidną dawkę dopingu i wsparcia z ich strony. To bardzo ważny element każdej imprezy biegowej, ponieważ pomaga budować jej atmosferę. Poza tym zainteresowanie kibiców może przekładać się na promocję biegania – dzisiaj ktoś jest kibicem, a za rok sam staje na linii startu. Podsumowując na każdym kroku w Gnieźnie widać doświadczenie i zaangażowanie organizatorów, którzy dbają o najmniejsze detale. To wszystko sprawia, że dobrze czują się tam zarówno zawodnicy z czołówki, jak i reszta pasjonatów biegania.
- Marka Saucony, której jest Pan ,,twarzą” w Polsce zdecydowała się zaangażować w sponsoring biegu. Dlaczego?
- Chcemy jako Saucony angażować się w imprezy, które gromadzą dużą ilość uczestników oraz jednocześnie oferują emocje związane wysokim poziomem sportowym zawodników. Bieg Europejski w Gnieźnie spełnia oba te założenia, dlatego zdecydowaliśmy się zostać sponsorem tego wydarzenia. Pomożemy w dostarczeniu koszulek dla uczestników, postaramy się ufundować nagrody rzeczowe dla najlepszych zawodników. Być może przywieziemy też do Gniezna stoisko, aby biegacze mogli się bliżej zapoznać z naszymi produktami.
- W przeszłości był Pan wielką postacią w świecie biegów, reprezentował Pan kraj m.in. na Igrzyskach Olimpijskich w Atenach. Szkoda, że nie udało się Panu pobiec w Biegu Europejskim i sprawdzić, jak szybka jest jego trasa. Padają na niej wartościowe wyniki grubo poniżej 30 minut.
- Żałuję, ale będąc zawodowcem z różnych względów z tą trasą się nie zmierzyłem. Nie pamiętam dokładnie powodów, ale mogłem wówczas być na obozie treningowym lub zmagać się z kontuzją. Niestety na serio już nie będzie mi dane zweryfikować szybkości tej trasy, ale nie wykluczam wcale, że w przyszłości podejdę do niej biegowo startując jako amator.
- Gniezno to silny punkt na biegowej mapie Polski z uznanymi imprezami takimi jak Bieg Lechitów i Bieg Europejski. Poza tym cały czas odbywają się bezpłatne treningi w ramach Biegowych Czwartków, podczas których wszyscy chętni mogą doskonalić się w bieganiu pod okiem profesjonalistów. W czasach Pana kariery świat biegania wyglądał kompletnie inaczej, prawda?
- Gniezno jest trochę taką perełką biegową - nie wszędzie jest tak fajnie! Zdecydowanie miasto może być dumne ze swojej społeczności biegowej. Przewodzą jej doskonali kiedyś zawodnicy tacy jak Andrzej Krzyścin, który w przeszłości dwukrotnie wygrywał w Maratonie Poznańskim. Dzięki temu w Gnieźnie biegowo cały czas coś się dzieje, jest pozytywna energia i chęć rozwijania imprez. Jak widać nie brakuje im ciekawych pomysłów – choćby takich jak ten z przedstawianiem innego kraju Unii Europejskiej w każdej edycji Biegu Europejskiego. W ubiegłym roku włoska odsłona wypadła naprawdę super. Jestem przekonany, że tegoroczny bieg pod hasłem „TerazFrancja” będzie pełen ciekawych smaczków i atrakcji.
rozmawiał: Marcin Dulnik
Rejestracja do XVI Biegu Europejskiego wciąż trwa. Organizatorzy ustanowili limit uczestników na 1500 osób, na chwilę obecną swoich nabywców znalazło już ponad 900 pakietów startowych. Warto pospieszyć się z zapisami, ponieważ obowiązuje zasada kto pierwszy, ten płaci mniej. Pierwsze 500 osób zapłaciło za swoje pakiety 50 złotych, obecna cena to 60 złotych, a gdy licznik zapisanych przekroczy 1000 osób cena wzrośnie do 70 złotych. Zapisy prowadzone są na stronie www.biegeuropejski.pl