Tego dnia podopieczni Kamila Szulca z jego asystentem Tomaszem Bzdęgą, udali się do Gołuchowa gdzie w ramach 12 kolejki ligowej podejmowani byli przez miejscowy zespół Ludowego Klubu Sportowego. W meczu pomiędzy bezpośrednimi sąsiadami ligowej tabeli gdyż Mieszko Gniezno, przed tym spotkaniem zajmowało 14 pozycję zaś LKS Gołuchów był o oczko niżej czyli 15-ty lepszymi okazali się piłkarze z Pierwszej Stolicy Polski pokonując swojego rywala na jego terenie oraz przed jego publicznością 1:0.
Co do samych wydarzeń boiskowych w spotkaniu sobotnim pomiędzy LKS Gołuchów a drużyną Mieszka Gniezno. To od pierwszych minut pierwszej polowy przewagę na boisku posiadali podopieczni Kamila Szmyta, kontrolując przebieg gry a co najważniejsze stwarzali sobie sytuacje strzeleckie do zdobycia bramki, która to wyszli by na prowadzenie. Pierwszy raz gnieźnianie bramce gospodarzy zagrozili w 17 minucie i gdyby silnie uderzona piłka z 20 metra przez Adama Koniecznego wpadła pod jej poprzeczkę a nie poszybował o centymetry nad nią to biało-niebiescy zdobytą bramką otworzyli by wynik sobotniego spotkania a tak w meczu był wynik bezbramkowy. To co nie udało się wcześniej Koniecznemu udało się dwie minuty później Jakubowi Hofmannowi. W 19 minucie pierwszej połowy mieszkowcy przeprowadzili szybką kontrę. Kacper Zimmer dośrodkował piłkę w pole karne gospodarzy gdzie przejął ją Hoffmann, który płaskostrzałem z 13 metra celnie umieścił ją w siatce bramki swojego rywala. I Mieszko Gniezno, wyszło na prowadzenie 1:0. Wynik ten utrzymał się do końca pierwszej połowy przez co gnieźnianie na przerwę schodzili prowadzą jedną bramką.
Po zmianie stron gra się wyrównała a co najgorsze kibice, którzy zasiedli na trybunach stadionu w Goluchowie, nie byli świadkami zdobytych bramek przez oba zespoły. Wprawdzie mieszkowcy sytuacji do podwyższenia prowadzenia mieli kilka ale nic z tego nie wpadło do bramki Gołuchowa. Na uwagę w tej części gry zasługuje między innymi sytuacja z 59 minuty kiedy to Adam Konieczny przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem gospodarzy, który uderzoną piłkę z 12 metra wybił nogami na rzut rożny. Ten sam zawodnik minutę później po silnym uderzeniu piłki z 20 metra posłał ją z kolei o centymetry nad spojeniem słupka z poprzeczką. I na koniec w 88 minucie szansę wśród gnieźnian w pokonaniu bramkarza z Goluchowa zmarnował Kacper Zimmer, który w decydującym momencie posłał piłkę obok słupka bramki gospodarzy. Co do postawy LKS Gołuchów, to w przekroju całego sobotniego spotkania piłkarze tej drużyny nie stworzyli sobie klarownej sytuacji do zdobycia choćby bramki honorowej marnując nawet tą z 61 minuty drugiej połowy, kiedy to nie wykorzystali podyktowanego rzutu karnego na ich korzyść marnując tym samym okazję do doprowadzenia do remisu w mecz. Ostatecznie spotkanie w Goluchowie, zakończyło się zwycięstwem zespołu Mieszka Gniezno w stosunku 1:0. Wygrana biało-niebieskich dała im awans o jedno oczko wyżej w ligowej tabeli z 14 na 13.
Teraz zespół Mieszka Gniezno, czeka kolejne spotkanie mistrzowskie. W sobotę 19 października o godzinie 12.00 gnieźnianie u siebie zmierzą się z beniaminkiem czwartoligowych zmagań Piastem Kobylnica.
Skład Mieszka Gniezno: Bartosz Przybysz, Adrian Franczak (75’ Stanisław Piotrowski), Michał Steinke, Robert Pepliński, Jakub Hoffmann (75’ Kacper Friska), Adam Konieczny, Kacper Zimmer, Tymoteusz Sawiński, Dawid Urbaniak, Krzysztof Wolkiewicz
Roman Strugalski/ foto archiwum SportGniezno.pl
Liczba komentarzy : 0