Można by nawet dyskutować jak potoczyłyby się losy tego pojedynku, gdyby nie fakt, że w zespole gości przeciwko macierzystej drużynie zagrali wypożyczeni na rundę rewanżową do Red Devils Mariusz Sawicki i Dariusz Rychłowski zdobywając trzy z czterech bramek dla obrońców pucharu. W futsalowej drużynie Mieszka zadebiutowali natomiast dwaj wychowankowie klubu grający do tej pory głównie na boiskach trawiastych: Alan Polus i Łukasz Ligierski.
Z perspektywy całego meczu gnieźnianie mogą niewątpliwie żałować, że zbyt łatwo stracili dwie bramki na początku spotkania, których autorem w odstępie niespełna dwóch minut był Dariusz Rychłowski. Z upływem czasu akcje gnieźnian były coraz groźniejsze, ale strzały Bartosza Banasika, Adama Heliasza i Marcin Gresera skutecznie bronił Michał Kartuszyński. W 11. minucie Bartosz Banasik znalazł się nawet w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem gości, który jednak po raz kolejny popisał się udaną interwencją. Tymczasem w 18. minucie Mariusz Sawicki zdobył trzeciego gola dla chojniczan trafiając do pustej bramki po podaniu od Dariusza Rychłowskiego i do przerwy było 0:3. Od początku drugiej połowy gnieźnianie starali się odrabiać straty. W 22. minucie pierwszego gola dla gospodarzy zdobył Marcin Greser, który najpierw strzelił silnie po podaniu z rzutu wolnego. To uderzenie zdołał jeszcze obronić Michał Werner, ale przy dobitce był już bezradny. Trzy minuty później bramkarz Red Devils instynktownie obronił natomiast strzał Adama Heliasza i dobitkę Alana Polusa. W 28. minucie uderzenie z lewego skrzydła Pawła Kaźmierczaka obronił Michał Werner, a po kontrze Patryk Drewek trafił silnym strzałem w poprzeczkę bramki Mieszka. Trzy minuty później czwartego gola dla gości zdobył Kamil Cybulski i wydawało się, że losy pojedynku zostały przesądzone. Tymczasem końcówka spotkania była bardzo emocjonująca. W 36. minucie w polu karnym gości sfaulowany został Mikołaj Bereźnicki, a rzut karny wykorzystał Marcin Greser. Trzy minuty później Paweł Kaźmierczak atakując lewym skrzydłem posłał piłę pod poprzeczkę zdobywając kontaktowego gola. Gnieźnianie mieli nawet szanse na doprowadzenie do remisu i dogrywki. W końcówce meczu najpierw Paweł Kaźmierczak wybił tuż sprzed linii bramkowej piłkę strzeloną przez gości z własnej połowy do pustej bramki, a po chwili mającego uprawnienia bramkarza Adama Heliasza chcącego szybko wznowić grę sfaulował Mariusz Sawicki. Był to szósty faul gości w tej części spotkania i na dziewięć sekund przed końcem pojedynku gnieźnianie egzekwowali przedłużony rzut karny. Uderzenie Marcina Gresera obronił jednak Michał Werner i ostatecznie mecz zakończył się porażką gnieźnian 3:4 i do kolejnej rundy Pucharu Polski awansował Red Devils Chojnice.
Mieszko Gniezno - Red Devils Chojnice 3:4 (0:3)
Bramki:
Mieszko - Marcin Greser - 2 (22’, 36’ - k.), Paweł Kaźmierczak - 1 (39’)
Red Devils - Dariusz Rychłowski - 2 (2’, 3’), Mariusz Sawicki- 1 (18’), Kamil Cybulski - 1 (31’)
Mieszko - Michał Wasielewski, Dawid Kasprzyk, Maciej Zięba, Paweł Kaźmierczak, Adam Alamenciak, Bartosz Banasik, Mikołaj Bereźnicki, Marcin Greser, Adam Heliasz, Alan Polus, Filip Bartnicki, Łukasz Ligierski
Red Devils - Michał Kartuszyński, Michał Werner, Dariusz Rychłowski, Witalij Kolesnik, Mariusz Sawicki, Sebastian Wojciechowski, Przemysław Laskowski, Piotr Wardowski, Kamil Cybulski, Marek Steinborn, Dominik Laskowski, Patryk Drewek
Radosław Kossakowski/foto Roman Strugalski