Podopieczni Mariusza Bekasa minęli półmetek letniego ładowania akumulatorów. Biało-niebiescy mają za sobą trzeci tydzień treningów, a do trzecioligowej inauguracji pozostały jeszcze dwa tygodnie.
W minionym tygodniu mieszkowcy odbyli cztery kolejne jednostki treningowe i rozegrali jeden mecz kontrolny. Zajęcia przeplatane były na boisku ze sztuczną nawierzchnią oraz na boisku z naturalną nawierzchnią. We wtorek i piątek nasz zespół skorzystał z gościnności A-klasowego Pelikana Niechanowo i na tamtejszych Plantach odbył trening.
Wszystko dlatego, że trener Bekas chce "uciekać" z trenowania na sztucznej nawierzchni, która nie sprzyja w tym okresie, a główne boisko przy Strumykowej nie jest jeszcze dostępne. Jedynym dniem wolnym w tym tygodniu dla biało-niebieskich była środa, ale nie dla wszystkich, gdyż tego dnia na zajęciach indywidualnych z trenerem Arturem Bartkowiakiem spotkali się bramkarze zespołu Mieszka. Tygodniowy mikrocykl zakończyła sobotnia gra kontrolna w Żmigrodzie z trzecioligowym Piastem, którą beniaminek z Grodu Lecha wygrał 3:1. Była to piąta wygrana drużyny Mieszka w piątym letnim test meczu. W sobotnim meczu trener Bekas skorzystał z dziewiętnastu zawodników. Zabrakło chorych Krzysztofa Wolkiewicza i Mateusza Ławniczaka, kontuzjowanego Igora Łuszczewskiego, a także Adama Koniecznego i Dawida Urbaniaka. Pojawił się natomiast jeden "testowicz" Adrian Kaliszan z naszego czwartoligowego rywala Tarnovii Tarnowo Podgórne. Ten rosły defensor, mimo zaległości fizycznych, zaprezentował się z dobrej strony i najbliższe dni rozstrzygną czy zasili szeregi Mieszka.
Teraz przed zespołem Mieszka przedostatni letni tydzień przygotowawczy. Ekipa ze Strumykowej trenowała będzie w poniedziałek, wtorek, czwartek i piątek, a w sobotę rozegra ostatni mecz kontrolny. Rywalem Mieszka będzie zespół Rawii Rawicz, który w nowym sezonie zagra w lidze międzyokręgowej. Nie jest jeszcze przesądzone gdzie do tego meczu dojdzie. Plan jest taki, żeby spotkanie rozegrane zostało na głównej płycie przy Strumykowej, ale ostateczna decyzja zapadnie w najbliższych dniach.
Mieszko Gniezno/ foto archiwum SportGniezno.pl
Zobacz również