Sobotniemu spotkaniu towarzyszyły spore turbulencje w szeregach biało-niebieskich. Na początek w piątkowy wieczór, w drodze z treningu, groźny wypadek samochodowy mieli Krzysztof Wolkiewicz i Marcin Tomaszewski. To zwiastowało, że obaj nie będą mogli zagrać przeciwko Gromowi. Okazało się jednak, że skutki karambolu wyeliminowały z gry tego pierwszego, natomiast ten drugi zagrał na własną prośbę. W dodatku w pierwszej połowie samego meczu z powodu kontuzji, boisko musiał opuścić Michał Steinke. Na szczęście tej wiosny trener Bekas ma do dyspozycji szeroką kadrę i tego typu sytuację nie komplikują życia mieszkowcom, tak jak miało to miejsce jeszcze w rundzie jesiennej.
Jeśli chodzi o samo spotkanie to od pierwszego gwizdka zdecydowaną przewagę uzyskała drużyna Mieszka. Gnieźnianie cały czas operowali piłką i na dobrze przygotowanej murawie pod każdym względem górowali nad rywalem z Plewisk. W 11 minucie po centrze Fabiana Burzyńskiego najlepiej pod bramką Rafała Korbika znalazł się Michał Steinke, który atomowym uderzeniem pod poprzeczkę nie dał mu żadnych szans na skuteczną interwencję. Jedenaście minut potem akcję Mieszka lewą stroną boiska rozpoczął Tobiasz Garstka, który zagrał do Fabiana Burzyńskiego, a ten z kolei obsłużył Damiana Pawlaka, który z bliskiej odległości po raz drugi pokonał golkipera Gromu. Kolejne minuty to nadal przewaga mieszkowców, która przyniosła następne okazję bramkowe. W 37 minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Dawid Radomski, ale piłka po jego strzale minęła nieznacznie bramkę gości. Pięć minut potem, pierwszy raz groźnie zaatakowali przyjezdni. Po centrze z rzutu rożnego najwyżej w polu karnym wyskoczył Maurycy Niemczyk i futbolówka przeszła tuż nad gnieźnieńską bramką. W 43 minucie prostopadłym podaniem Gracjana Goździka "uruchomił" Adrian Bartkowiak. Ten pierwszy znalazł się sam na sam z Korbikiem i gdy mijał go na pełnej szybkości został nieprzepisowo zatrzymany. Arbiter nie miał innego wyjścia jak odgwizdać rzut karny dla Mieszka. Pewnym egzekutorem jedenastki był Tomasz Bzdęga i na przerwę gospodarze schodzili z trzybramkowym prowadzeniem.
Druga odsłona rozpoczęła się wyśmienicie dla podopiecznych Mariusza Bekasa. Już w 47 minucie bardzo dobre dośrodkowaniem z rzutu wolnego Gracjana Goździka na gola zamienił Dawid Radomski, który strzałem głową po raz czwarty pokonał Korbika. Osiem minut po czwartym golu padła piąta bramka dla lidera czwartoligowych rozgrywek. Tym razem sam na sam z bramkarzem w pole karne Gromu wbiegł Gracjan Goździk i gdy mijał Korbika do piłki dopadł Marcin Trojanowski, który strzałem pod poprzeczkę zdobył piątego gola. Po zdobyciu piątej bramki gra mieszkowców z minuty na minutę zaczęła "siadać". W 75 minucie to goście byli bliscy zdobycia bramki, kiedy to po podaniu Patryka Niemczyka Tomasz Degórski z najbliższej odległości trafił w poprzeczkę bramki Wikotra Beśki. Minutę potem w bardzo dobrej sytuacji znalazł się Tomasz Bzdęga, ale jego uderzenie z najbliższej odległości na rzut rożny odbił Rafał Korbik. W 80 minucie z kolei z rzutu rożnego dośrodkował Marcin Trojanowski, a uderzenie głową Adama Koniecznego po poprzeczce wyszło poza boisko. Wynik sobotniego meczu ustalony został w 88 minucie kiedy to po akcji Dawida Juchacza z najbliższej odległości piłkę do siatki skierował Degórski.
W ten sposób bardzo dobrze prowadzący ten mecz Bartłomiej Zywert zakończył pojedynek przy stanie 5:1 dla gospodarzy. Taki rezultat powoduje, że Mieszko jest nadal jedyną niepokonaną drużyną w grupie północnej IV ligi. Za tydzień biało-niebieskich czeka daleki wyjazd do Wysokiej gdzie rywalem będzie tamtejszy GLKS. Pojedynek ten odbędzie się w Wielką Sobotę o godzinie 13.00.
Bramki: Michał Steinke (11), Damian Pawlak (22), Tomasz Bzdęga (43 z rzutu karnego), Dawid Radomski (47), Marcin Trojanowski (55) - dla Mieszka, Tomasz Degórski (88) - dla Gromu
Sędziowali: Bartłomiej Zywert, Jerzy Szwaciński, Dariusz Balkowski
Widzów: 400
"Mieszko": Wiktor Beśka, Marcin Tomaszewski, Adrian Bartkowiak, Michał Steinke (32 Taras Maksymiv), Tobiasz Garstka, Marcin Trojanowski, Dawid Radomski, Tomasz Bzdęga, Gracjan Goździk (66 Tomasz Kaźmierczak), Fabian Burzyński (58 Adam Konieczny), Damian Pawlak (66 Filip Kruczyński)
Żółte kartki: Tomasz Bzdęga, Adam Konieczny (Mieszko), Uche Obi (Grom)