Jak już wspominałem wcześniej, między innymi tutaj II Igrzyska Europejskie w Mińsku były przygotowane w sposób wręcz perfekcyjny, co podkreślali dziennikarze z wielu krajów naszego kontynentu. Osobiście mogłem w tej kwestii podzielić się wrażeniami z kolegami z włoskiej "La Gazetta dello Sport" i azerskiego AZS.SPORT.az, z którymi siedziałem razem podczas ceremonii otwarcia.
Organizatorzy już od początku zadbali o dziennikarzy oferując pomoc w rezerwacji hoteli i organizacji transferu z lotniska w Mińsku, ale także przejść granicznych. Jeszce przed oficjalnym otwarciem igrzysk w Muzeum Historii Sztuki odbył się breafing połączony z wystawą prac artystycznych poświęconych rywalizacji sportowej.
Przeważały dzieła socrealistyczne, co w sumie nie dziwi, bo w tamtym okresie sport był rzeczywiście postrzegany jako jedna z najważniejszych sfer życia.
Breafing zakończył się degustacją regionalnych potraw i napojów. A jedzenie na Białorusi jest naprawdę bardzo smaczne i średnio rzecz biorąc ok. 20 procent tańsze niż w Polsce.
O obiektach sportowych igrzysk pisałem wcześniej. Teraz tylko dodam, że przy wszystkich większych arenach (Pałac Sportu, Mińsk Arena i Hala Cziżowka) zorganizowane zostały strefy kibiców, gdzie nie tylko można było na telebimach obejrzeć zmagania sportowców, ale podziwiać występy chórów, orkiestr, kapel ludowych i zespołów tanecznych, a wieczorami zespołów rockowych i popowych.
Igrzyska w Mińsku były także okazją do zaktywizowania się białoruskiej Polonii. W dworku Wańkowiczów otwarto Olimpijskie Centrum Promocji Polski, gdzie odbywały się koncerty zespołów polonijnych i spotkania z olimpijczykami.
A tak na marginesie, czy ktoś w Polsce gra jeszcze na cymbałach - instrumencie tak wysławionym w naszej epopei narodowej?
Podczas mińskich igrzysk poszczególne kraje miały swoje dni. Kulminacyjnym punktem Dnia Polskiego był koncert w Białoruskiej Filharmonii Narodowej.
Podczas koncertu utwory urodzonego niedaleko Mińska Stanisława Moniuszki oraz Fryderyka Chopina wykonali: Państwowa Akademicka Orkiestra Symfoniczna Republiki Białorusi pod batutą Rostislawa Krimera oraz młody polski pianista Łukasz Krupiński.
Tradycyjnie polskim sportowcom towarzyszyła młodzież z Racotu, która gorącym dopingiem wspierała Biało-Czerwonych.
I to już koniec opowieści o II Igrzyskach Europejskich w Mińsku. Kolejne za cztery lata w Krakowie.
Liczba komentarzy : 0