W klubie jest Pan od zawsze. Jak narodził się pomysł założenia klubu i kto się w to zaangażował?
-Pomysł założenia klubu zrodził się podczas spotkań sympatyków sportu na różnych turniejach i festynach na terenie Gminy Łubowo. Były to turnieje piłki siatkowej pomiędzy wioskami oraz mecze piłki nożnej drużyn LZS. Gminny Klub Sportowy „Piast” Łubowo zaczął swoją działalność w 1997 roku. Klub jest kontynuatorem działalności Rady Gminnej Zrzeszenia Ludowe Zespoły Sportowe w Łubowie. 14.02.1997 r. powstał komitet założycielski klubu w składzie: Maria Kostrzewska, Piotr Cielaczyk, Andrzej Pruchniewicz, Klemens Hoffmann. 20 czerwca 1997 roku wybrano zarząd Gminnego Klubu Sportowego „Piast” z siedzibą w Łubowie. Pierwszym Prezesem klubu został Klemens Hoffmann, v-ce prezesem Piotr Cielaczyk, sekretarzem Wojciech Karolewski, członkami zarządu zostali Ryszard Filipiak, Mariusz Wachoń i Franciszek Marek.
Początki funkcjonowania klubu z pewnością nie należały do najłatwiejszych, trzeba było przekonać mieszkańców i lokalne władze, że klub sportowy jest potrzebny. Jak sobie z tym poradziliście?
-Tak jak we wcześniejszym pytaniu wspomniałem. Na terenie gminy już odbywały się różne turnieje i rywalizacja sportowa. Sport był już obecny w Naszej gminie, tak więc założenie klubu sportowego było naturalnym krokiem, który pozytywnie został przyjęty przez lokalne władze i mieszkańców. W klubie utworzono dwie sekcje: piłki siatkowej i piłki nożnej. Kierownikiem sekcji piłki siatkowej został Hieronim Wlaszczyk, a piłki nożnej Wiesław Woźniak. Rok 2001 przyniósł pierwszy sukces w krótkiej historii klubu. Siatkarze „Piasta” wystąpili w III lidze. III liga zweryfikowała możliwości finansowe klubu i po dwuletniej przygodzie nie zgłoszono drużyny do dalszych rozgrywek. Zdobyte doświadczenie na trzecioligowych parkietach zaprocentowało w dalszych latach, gdzie siatkarze dwukrotnie zdobyli tytuł Mistrza Wielkopolski LZS w ramach Spartakiad Wojewódzkich w 2005 roku w Gnieźnie, w 2006 roku w Chodzieży oraz tytuł wicemistrza w 2009 w Wolsztynie roku oraz liczne zwycięstwa w prestiżowych turniejach siatkarskich w województwie. Różne też były losy drużyny seniorów w piłce nożnej. W sezonie 2002/2003 piłkarze „Piasta” rywalizowali w B klasie grupa I Poznań gdzie zajęli 7 miejsce, by po rundzie jesiennej następnego sezonu wycofać się z gry. Nie było łatwo, ale się nie poddawaliśmy.
Zakładając klub z całą pewnością został postawiony jakiś cel, jakaś misja klubu. Czy wraz z kolejnymi latami aż do dziś uważa Pan, że była i jest realizowana?
-Misja klubu to przede wszystkim integracja mieszkańców gminy Łubowo. Pokazanie jak można mądrze, przyjemnie i bezpiecznie spędzać wolny czas na sportowo. Uważam, że zakładane cele przez Zarząd Klub zostały osiągnięte. Współpraca z Urzędem Gminy, nauczycielami oraz dyrektorami szkół podstawowych, zakładów i firm owocuje coraz to lepszymi efektami wychowawczymi oraz dobrymi wynikami sportowymi Naszej młodzieży oraz mieszkańców Gminy Łubowo. Każdy zarząd realizował to, co wyobrażaliśmy sobie i zaplanowaliśmy na początku, tj. popularyzację sportu wśród mieszkańców Naszej gminy.
Przez wiele lat był Pan Prezesem. Z czego jest Pan najbardziej zadowolony? Co w tym czasie udało się zrobić? Co sprawiło Panu największą satysfakcję?
-Prezesem GKS Piast Łubowo byłem w latach 2006 – 2015. Jest to trochę czasu. Wszystkiego co zamierzałem nie udało się zrobić. Natomiast wiele rzeczy się udało i z tego jestem dumny. Pierwszym moim zadaniem jakie sobie postawiłem, było otwarcie się na współpracę ze szkołami oraz lokalną społecznością. Współpraca z dyrektorami oraz nauczycielami wychowania fizycznego szkół zaowocowała wieloma imprezami i turniejami sportowymi. Reaktywowaliśmy też sekcję piłki nożnej. Na początku mojej prezesury klub był bardzo mocno zaangażowany w piłkę siatkową, piłka nożna dopiero powstawała na nowo. Niestety obecne realia są takie, że chłopcy w wieku szkolnym chcą być w większości Robertem Lewandowskim, a nie np Bartoszem Kurkiem. Wystarczy spojrzeć na sąsiednie miasto Gniezno. Ile w tej chwili jest klubów i szkółek piłkarskich, a ile siatkarskich? Siatkówka niestety podupadała, nie tylko w Naszym klubie, ale niemal wszędzie i nad tym ubolewam. Jako klub nie byliśmy też w stanie zaoferować dużo więcej Naszym siatkarzom mając doświadczenia, że to nie takie proste zgłosić się do ligi i pograć sezon czy dwa i później się wycofać. Piłka nożna w Naszym klubie, którą udało się reaktywować od początku było czuć, że ma potencjał. Zespół seniorów najpierw rywalizował w rozgrywkach amatorskich, by później powrócić do ligi organizowanej przez WZPN. Kierownikiem drużyny został Mariusz Wachoń, a Trenerem Arkadiusz Kościański. Trener Kościański zaangażował się też w utworzenie i rozwijanie grup młodzieżowych, które obecnie zrzeszają kilkudziesięciu zawodników. Cieszy mnie też fakt, że oglądając mecze Naszej drużyny przypomina mi się, że w pierwszej edycji mundialu dla szkół podstawowych grali obecni zawodnicy drużyny seniorów. tj. Karol Karasiewicz, Filip i Maciej Adamscy, Mikołaj Kidawa, Michał Kanclerz i inni.
W ostatnich wyborach nastąpiła swego rodzaju "zmiana pokoleniowa", Prezesem została Pani Beata Król, czyli były zawodnik klubu. To musi Pana cieszyć, że są osoby, które angażują się w życie klubu od dziecka aż do dziś, prawda?
-Oczywiście bardzo mnie cieszy. Prezesem klubu została czołowa zawodniczka sekcji piłki siatkowej, ośmiokrotna mistrzyni powiatu gnieźnieńskiego Beata Król. Pani Prezes wywodzi się z bardzo usportowionej rodziny w gminie Łubowo Państwa Kulczaków, zapewne geny otrzymała po ojcu śp.Andrzeju Kulczaku, który był czynnym zawodnikiem oraz działaczem sportowym. Jest to osoba kompetentna, sumienna i konkretna w swoich działaniach. Pod prezesurą Beaty jestem spokojny o dalsze losy naszego klubu.
Trener Sporakowski w swoim wywiadzie powiedział, że szanuje tych wszystkich zaangażowanych w funkcjonowanie klubu, ponieważ poświęcają swój czas. To klub pasjonatów sportu. Podziela Pan zdanie Trenera?
-Tak zgadzam się z tą wypowiedzią. Przykładem, że Piast „To klub pasjonatów sportu" jest ogromne zaangażowanie zawodników, zarządu klubu oraz ludzi związanych z naszym klubem na dobre i na złe. Pozwolę sobie wymienić takie osoby jak: Pani Prezes Beata Król, kierownik sekcji piłki nożnej i członek zarządu Mariusz Wachoń, skarbnik i Trener koordynator grup młodzieżowych Arkadiusz Kościański, sekretarz i jednocześnie zawodnik Maciej Adamski oraz Michał Kijakowski. Na te osoby zawsze można liczyć – naprawdę całym serduchem są oddani klubowi. Nie sposób tu wymienić wszystkich ich walorów oraz czynności i spraw jakie wykonują, ale należy zrobić wszystko by czuli się potrzebni i uszanowani. Wielkim pasjonatami sportu są również rodzice i opiekunowie dzieci akademii piłkarskiej, którzy są bardzo zaangażowani finansowo i fizycznie dowożąc dzieci oraz młodzież na treningi, turnieje piłkarskie czy mecze ligowe. Grają u nas dzieci z całej gminy. Z innych miejscowości niż Łubowo trzeba je dowieść, a to też poświęcenie. Urząd Gminy z p. Wójtem Łozowskim jest bardzo zaangażowany w Naszą działalność poprzez udzielanie wsparcia finansowego w ramach dotacji, a także umożliwienia klubowi korzystanie z obiektów sportowych znajdujących się na terenie gminy oraz konserwacji tych obiektów.
Wiele spotkań naszych zawodników Pan widział. Które z nich było najbardziej emocjonujące?
-Dla mnie najbardziej emocjonujące spotkanie to mecz wyjazdowy w Komornikach, w którym to nasza drużyna po bardzo ciężkiej pierwszej połowie potrafiła odnieść zwycięstwo 3-1. Do tego nie trafiliśmy z karnego, a rywal kilkukrotnie obijał słupki i poprzeczki. Ależ to był mecz!
Które spotkanie piłkarze z Łubowa zagrali najlepiej piłkarsko i taktycznie ?
-Uważam za najlepiej piłkarsko i taktycznie rozegrane spotkanie to pierwsza połowa meczu wyjazdowego w Poznaniu z Polonią, gdzie Nasi zawodnicy dostrzegli problemy z powrotem rywali na swoje pozycje i skrupulatnie to wykorzystali strzelając kilka bramek w pierwszych 45 minutach i tym samym kontrolowali przebieg całego spotkania oraz druga połowa w/w meczu w Komornikach. Świetne zmiany Trenera Sporakowskiego. Każdy będący na boisku i wchodzący z ławki wiedział co ma robić i wspierał kolegę obok. Dzięki jedności i zorganizowaniu taktycznemu udało nam się zwyciężyć.
Gdyby miał Pan wskazać 3 najpiękniejsze gole. O jakich pomyślałby Pan najpierw?
-Nasi zawodnicy zdobyli bardzo wiele goli. Były gole ładne, piękne, cudowne, były również bramki tak zwane stadiony świata. Bardzo trudno wybrać te trzy, ale najpierw myśl moja przyniosła mi bramka z przewrotki Damiana Grzesiaka, gol głową Kamila Worbsa w B-klasie oraz soczyste uderzenie Karola Karasiewicza na 1:0 w meczu z Lechitą Kłecko.
Na koniec chciałbym Pana poprosić o stworzenie "jedenastki marzeń" Ryszarda Filipiaka biorąc pod uwagę wszystkie sezony i wszystkich zawodników jakich miał Pan okazję obserwować w Naszym klubie?
-Przepraszam, ale nie jestem w stanie zdecydować się tylko na jedenastu zawodników, zatem stworzę osiemnastkę meczową, którą chciałbym mieć do dyspozycji w okresie prowadzenia przeze mnie drużyny. Postanowiłem wybierać z tych zawodników, którzy spędzili w naszym klubie przynajmniej dwa sezony.
Bramkarze: Wojciech Kalmus, Maciej Kołodziejczak
Obrońcy: Przemysław Wolniewicz, Łukasz Reszelewski, Paweł Kulczak, Adrian Wachoń, Michał Kanclerz, Arek Wiśniewski, Adrian Łucjan
Pomocnicy: Karol Karasiewicz, Karol Szwajcowski, Damian Grzesiak, Mikołaj Kidawa, Maciej Adamski, Patryk Kanclerz
Napastnicy: Filip Adamski, Mariusz Jabkiewicz, Krystian Grzesiak
Formaton Piast Łubowo/ foto archiwum SportGniezno.pl
Liczba komentarzy : 0