Zespół Zagłębia, który tydzień wcześniej świętował trzeci w historii klubu tytuł mistrza Polski był faworytem tego pojedynku. Tym bardziej, że lubinianki broniły wywalczonego przed rokiem w Gnieźnie trofeum. Miedziowe pierwsze zdobyły bramkę po trafieniu z rzutu karnego Anety Łabudy. Po pięciu minutach gry było jednak 2:2, a trafienie Natalii Janas spowodowało, że w 7. minucie KPR objął prowadzenie. Ta sama zawodniczka zdobyła też trzy kolejne bramki dla zespołu z Kobierzyc i po kwadransie gry było 3:6. Trzeba też przyznać, że w bramce KPR znakomicie spisywała się Beata Kowalczyk, która została zresztą wybrana MVP finałowego pojedynku. Kiedy w ciągu niespełna dwóch minut kobierzyczanki podwyższyły na 3:8 Bożena Karkut, trenerka mistrzyń Polski, poprosiła o czas. Rezultat rozmowy przy ławce rezerwowych był niemal natychmiastowy. Czwartą bramkę dla Zagłębia zdobyła Patricia Machado-Matieli, a po dwudziestu minutach było 6:9. KPR jednak szybko wrócił do wcześniejszej gry i powiększył prowadzenie do sześciu bramek. Po pierwszej połowie było 8:14. W przerwie meczu prezydent Tomasz Budasz uhonorował drużynę MKS PR Gniezno, która zdobyła mistrzostwo Polski juniorek młodszych, a także wręczył statuetkę Super Orła Gnieźnieńskiego Sportu Piotrowi Brenkowi wieloletniemu sędziemu, trenerowi i działaczowi szczypiorniaka.
Druga połowa spotkania rozpoczęła się od trafienia aktywnej obrotowej z Kobierzyc – Zuzanny Ważnej, a dwie minuty później było już 8:16. Po czterdziestu minutach gry brązowe medalistki mistrzostw Polski nadal prowadziły różnicą ośmiu bramek (10:18) i trenerka Zagłębia ponownie poprosiła o czas. Tym razem rozmowa przyniosła wymierny efekt. Trafienia Joany Milojević , Anety Łabudy i Joanny Górnej sprawiły, że na kwadrans przed końcem spotkania lubinianki przegrywały już tylko 13:18. Kiedy jednak czerwoną kartką za brutalny faul w obronie ukarana została Joana Milojević kobierzyczanmki znowu ruszyły do ataku. Miedziowe walczyły jednak do końca. Pięć minut przed zakończeniem spotkania zmniejszyły dystans do rywalek na cztery trafienia (18:22). Kiedy Aneta Łabuda wykorzystała rzut karny zmniejszając przewagę brązowych medalistek mistrzostw Polski do trzech bramek, przy rezultacie 20:23 o czas poprosiła Edyta Majdzińska, trenerka KPR. Zapewne chodziło o uspokojenie gry i zwrócenie uwagi przede wszystkim na defensywę. Tymczasem Natalia Janas powstrzymując kontratak lubinianek ukarana została czerwoną kartką i zespół z Kobierzyc już do końca spotkania grał w osłabieniu. Obrończynie pucharu ruszyły jeszcze do ataku, ale zdołały zdobyć tylko jedną bramkę i ostatecznie to Klub Piłki Ręcznej Gminy Kobierzyce do brązowego medalu mistrzostw Polski dołożył Puchar Polski w sezonie 2021/2022. Jest to pierwsze takie trofeum w historii klubu z 2-tysięcznej wsi na południowych obrzeżach Wrocławia.
MKS Zagłębie Lubin - KPR Gminy Kobierzyce 21:23 (8:14)
Zagłębie - Wąż, Maliczkiewicz, Łabuda 6, Grzyb 1, Hartman, Górna 2, Drabik 2, Galińska 3, Zawistowska, Kochaniak-Sala 3, Matieli 3, Noga, Świerżewska, Milojević 1.
KPR - Kowalczyk, Zima, Olek, Ilnicka, Tomczyk 5, Buklarewicz 1, Janas 5, Wiertelak 2, Kozioł, Ważna 3, Despodovska 2, Szupyk, Wicik 4, Macedo 1.
Radosław Kossakowski + foto (fotogaleria)
Liczba komentarzy : 0