Od dłuższego czasu piłkarki ręczne MKS-u PR URBIS Gniezno muszą radzić sobie bez Ciebie w bramce. Jak przebiega Twoja rehabilitacja po kontuzji i czy jest szansa, że znajdziesz się w składzie na najbliższy mecz z Galiczanką Lwów?
-Rehabilitacja przebiega naprawdę bardzo dobrze. Mogę powiedzieć, że najgorszy okres już jest za mną. Teraz czeka mnie dalsza rehabilitacja i walka o odbudowę mięśnia, dopiero potem mogę myśleć o powrocie do treningów na hali.
Gnieźnieńskie „Pszczółki” radzą sobie coraz lepiej w Superlidze wygrywając z takimi zespołami, jak MKS FunFloor Lublin, Start Elbląg, Ruch Chorzów czy Piotrcovia Piotrków Trybunalski. Jak oceniasz te mecze drużyny MKS-u PR URBIS Gniezno? Czy nie żal Tobie, że nie mogłaś w nich grać?
-W każdym meczu kibicuję dziewczynom całym serduchem i jestem z nich naprawdę przeogromne dumna! W mojej ocenie ostatnie rozegrane przez nas mecze były niesamowite i bardzo emocjonujące. Z meczu na mecz rozkręcamy się coraz bardziej i myślę, że nie powiedziałyśmy jeszcze ostatniego słowa i możemy sprawić jeszcze niejedną niespodziankę. A czy jest mi żal? Oczywiście, ze tak. Myślę, ze żaden sportowiec nie marzy o oglądaniu swojej drużyny z trybun jednak powtarzam sobie, ze jest to kolejny etap w mojej karierze sportowej przez który po prostu muszę przejść. Mogę obiecać, że dalej będę ciężko pracować i na boisko wrócę silniejsza.
Oprócz coraz lepszej gry w czołówce klasyfikacji strzelczyń są Monika Łęgowska i Magda Nurska. Spodziewałaś się tak dobrej gry z ich strony w Superlidze?
-Widzę jak ciężko pracujemy na treningach i ile serca w to wkładamy. Dlatego absolutnie nie dziwi mnie to, że Monika i Magda tak świetnie sobie radzą!
Pod Twoją nieobecność pierwszą bramkarką jest Dominika Hoffmann, a karierę wznowiła wieloletnia bramkarka drużyny, Lidia Kobyłecka. Jak oceniasz ich postawę w dotychczasowych grach?
-Dominika dostała szansę i bardzo dobrze ją wykorzystała. Uważam, że spisuje się na medal a w ostatnich meczach była naprawdę solidnym wsparciem dla dziewczyn. Jeśli chodzi o Lidkę to była ona z nami przez chwilę, jednak mimo tego miło było ją zobaczyć grającą znowu w naszych barwach!
Jakie są Wasze cele w tym roku i czego można Wam życzyć w obecnym, jak i –jeżeli się utrzymacie-sezonie?
-Nasz cel jest taki żeby w każdym meczu pokazać się z jak najlepszej strony. Chcemy również udowodnić, ze nawet w tych najcięższych meczach jesteśmy w stanie walczyć jak równy z równym o 3 punkty.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję również.
Foto MKS PR Gniezno