Już w najbliższą środę, 17 stycznia swój pierwszy domowy mecz w tym roku rozegrają szczypiornistki MKS-u URBIS Gniezno. Ich rywalem będzie sąsiad w tabeli ORLEN Superligi, Piotrcovia Piotrków Trybunalski. Zapowiada się ciekawy mecz. Co można powiedzieć o potencjale drużyny z Piotrkowa Trybunalskiego?
-Jak do tej pory każdy mecz z Piotrcovią był emocjonujący i ten pewnie będzie taki sam. Nasz najbliższy rywal to mocny przeciwnik. Ma w swoich składzie bardzo dobre zawodniczki. Na pewno mocną stroną piotrkowianek jest rzut z II linii ale i potrafią skończyć ze skrzydeł. No i do tego dochodzą groźne kontrataki. My jednak bardziej skupiamy się na sobie i na naszej grze.
Jak wygląda sytuacja kadrowa gnieźnieńskich „Pszczółek” przed meczem z Piotrcovią? Czy będzie Pan mieć do dyspozycji wszystkie zawodniczki? Czy któraś narzeka na jakiś uraz?
-Wraz z Robertem będziemy mieli do dyspozycji wszystkie zawodniczki poza kontuzjowana Justyną.
Czy myśli Pan, że dość nietypowy jak na mecze MKS-u środowy wieczór przyciągnie do gnieźnieńskiej hali komplet kibiców, którzy głośnym dopingiem poniosą gnieźnianki do kolejnego zwycięstwa?
-Jestem przekonany, że nasi wierni i wspaniali kibice w środę zawitają na Sportową 3 i będą świadkami wspaniałego widowiska. A tych co nie będą mogli przybyć na trybuny oczywiście zapraszam na transmisję w Polsacie Sport Extra.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję również.