Ostatni zespół pierwszoligowej tabeli wcale nie zamierzał oddać punktów bez walki. Mało tego goście na początku spotkania prowadzili nawet, a w końcówce mimo świadomości porażki także prezentowali ambitną postawę. Zadanie polonistom częściowo ułatwił Adrian Gała. Wychowanek Startu, dotychczas spisujący się w tym sezonie nie tylko bez zastrzeżeń, ale może nawet powyżej oczekiwań, w starciu z Polonią wypadł blado. Pechowo rozpoczął to spotkanie upadając w wyścigu I po kolizji z Kajem Huckenbeckiem. Sędzia po analizie zapisu video wykluczył gnieźnianina, a w powtórce osamotniony Oskar Fajfer zdołał obronić remis. Wygrana gości w wyścigu młodzieżowców pokazała, że poloniści przyjechali do I stolicy Polski z dużą determinacją, a Tomasz Orwat pokazał potencjał do rywalizacji nie tylko z juniorami, wygrywając ten bieg ze sporą przewagą. Wydawało się, iż podwójne zwycięstwo gospodarzy w wyścigu III rozpocznie dominację gnieźnian, tym bardziej, że gonitwę wygrał Kevin Fajfer, który z głębokiej rezerwy, chyba już na dobre, zadomowił się w podstawowym składzie drużyny Startu. Tymczasem goście nie pozwalali gospodarzom na rozwinięcie skrzydeł - głównie za sprawą Kaja Huckenbecka, Tomasza Orwata i Andreasa Lyagera, który z pozycji rezerwowego od początku spotkania zastępował Kamila Brzozowskiego. Nieznaczne prowadzenie gospodarzy utrzymało się do wyścigu VIII, w którym przez ponad trzy okrążenia prowadził Timo Lahti, ale zdecydowany atak Kaja Huckenbecka na przedostatnim wirażu sprawił, że goście doprowadzili do remisu 24:24. Na początku kolejnego biegu zanosiło się na podwójne zwycięstwo bydgoszczan, jednak Frederik Jakobsen i Adrian Gała zdołali wyprzedzić Andreasa Lyagera. Na pierwszym wirażu trzeciego okrążenia Duńczyk, jadący już na końcu stawki, uderzył w pneumatyczną bandę. Widząc, że na prowadzeniu jest jego partner, Lyager starał się sprowadzić motocykl z toru, ale nie zdążyłby tego zrobić, a widząc zagrożenie sędzia, zupełnie słusznie, przerwał wyścig. W powtórce zresztą Troy Batchelor prowadził od początku, skutecznie odpierając ataki Frederika Jackbsena. Podwójne zwycięstwo braci stryjecznych Oskara i Kevina Fajferów w wyścigu X sprawiło, że gospodarze ponownie objęli prowadzenie. Kevin Fajfer i Adrian Gała prowadzili podwójnie także w kolejnej gonitwie, ale Andreas Lyager po raz kolejny zakończył jazdę na bandzie - niemal w tym samym miejscu. Tym razem jednak długo nie podnosił się z toru i odwieziony został karetką do szpitala. W powtórce znakomitą jazdę zaprezentował Kevin Fajfer, który stoczył pasjonującą walkę o zwycięstwo z Dimitrim Berge. Tymczasem Adrian Gała po raz drugi w tym spotkaniu nie ukończył wyścigu z powodu defektu motocykla. Goście walczyli ambitnie do końca. Wygrywając wyścig XII zmniejszyli przewagę gospodarzy do zaledwie trzech punktów. Jerzy Kanclerz, menedżer drużyny Polonii w kolejnym biegu wprowadził Tomasza Orwata w miejsce Dawida Lamparta jako rezerwę zwykłą. Niewiele to jednak pomogło, ponieważ utalentowany bydgoski junior nie zdołał skutecznie powalczyć z bardziej doświadczonymi Frederikiem Jakobsenem i Timo Lahtim. Gnieźnianie wygrywając podwójnie pierwszy z wyścigów nominowanych zapewnili sobie zwycięstwo w tym spotkaniu. Goście walczyli jednak ambitnie do końca. W wyścigu XV Kai Huckenbeck stoczył pasjonujący pojedynek o zwycięstwo z Oskarem Fajferem. Wychowanek Startu okazał się wprawdzie lepszy, ale trzeci był Troy Batchelor. Poloniści zaprezentowali się w Gnieźnie od dobrej strony, zupełnie nie wyglądając jak ostatni zespół ligowej tabeli, co świadczy o wyrównanym poziomie drużyn drugiego frontu.
Po meczu powiedzieli:
Oskar Fajfer – Bardzo męczyliśmy się w tym spotkaniu. To już kolejny mecz z rzędu, w którym ta początkowa faza zupełnie nam nie wychodziła. Musimy to przeanalizować, bo nie możemy w taki frajerski sposób gubić punktów, a później, w końcowej fazie zawodów jest niepotrzebna nerwówka.
Kevin Fajfer – Cieszę się z tego występu. Dopracowałem starty, a wiadomo że na gnieźnieńskim torze starty liczą się przede wszystkim. Jeśli tylko dostanę kolejne szanse występów to na pewno będę chciał pokazać się z jak najlepszej strony.
WYŚCIG PO WYŚCIGU:
I. O. FAJFER (C - 64,91), Huckenbeck (D), Lyager (B), Gała (A - w/su) 3:3
II. ORWAT (66,30), Stalkowski, Bartoch, Czapla 2:4 (5:7)
III. K. FAJFER (65,96), Lahti, Batchelor, Lampart 5:1 (10:8)
IV. JAKOBSEN (65,95), Berge, Bartoch, Czapla (w) 3:3 (13:11)
V. O. FAJFER (66,44), Huckenbeck, K. Fajfer, Berge 4:2 (17:13)
VI. LYAGER (65,68), Lahti, Batchelor, Stalkowski 2:4 (19:17)
VII. JAKOBSEN (67,00), Orwat, Lampart, Gała (d4) 3:3 (22:20)
VIII. HUCKENBECK (66,85), Lahti, Berge, Czapla 2:4 (24:24)
IX. BATCHELOR (67,00), Jakobsen, Gała, Lyager (w/u) - 3:3 - (27:27)
X. O. FAJFER (66,72), K. Fajfer, Lampart, Bartoch 5:1 (32:28)
XI. K. FAJFER (67,97), Berge, Gała (d3), Lyager (w/u) 3:2 (35:30)
XII. BATCHELOR (67,41), O. Fajfer, Orwat, Stalkowski 2:4 (37:34)
XIII. JAKOBSEN (67,13), Huckenbeck, Lahti, Orwat 4:2 (41:36)
XIV. LAHTI (C - 66,44), K. Fajfer (A), Lampart (B), Berge (D) 5:1 (46:37)
XV. O. FAJFER (B - 66,72), Huckenbeck (C), Batchelor (A), Jakobsen (D) 3:3 (49:40)
CAR GWARANT KAPI MEBLE BUDEX START GNIEZNO:
9. Adrian Gała 1 (w,d,1,d)
10. Frederik Jakobsen 11 (3,3,2,3,0)
11. Oskar Fajfer 14 (3,3,3,2,3)
12. Kevin Fajfer 11+2 (3,1,2*,3,2*)
13. Timo Lahti 10+1 (2*,2,2,1,3)
14. Mikołaj Czapla 0 (0,w,0)
15. Damian Stalkowski 2 (2,0,0)
ABRAMCZYK POLONIA BYDGOSZCZ:
1. Kamil Brzozowski - 0 (NS)
2. Troy Batchelor 9+1 (1,1,3,3,1*)
3. Kai Huckenbeck 11 (2,2,3,2,2)
4. Dimitri Berge 5 (2,0,1,2,0)
5. Dawid Lampart 3 (0,1,1,-,1)
6. Nikodem Bartoch 2 (1,1,0)
7. Tomasz Orwat 6 (3,2,1,0)
8. Andreas Lyager 4 (1,3,w,w)
NCD uzyskał w wyścigu I OSKAR FAJFER - 64,91 s. Sędziował Artur Kuśmierz z Częstochowy. Komisarz toru – Zbigniew Kuśnierski z Opola. Widzów około 1 500.
Radosław Kossakowski/foto Roman Strugalski - Szersza relacja fotograficzna z tego meczu TUTAJ
Liczba komentarzy : 0