I faktycznie "niefortunne rozpoczęcie" można odnieść właściwie tylko do pierwszej kwarty, którą przegrały na własne życzenie. Nasze zawodniczki pozwoliły sobie narzucić tempo i styl gry poznanianek. Zmiany dokonane w kolejnych kwartach przyniosły efekt i kolejne części meczu stały już na bardziej wyrównanym poziomie. Efekty w pościgu za wynikiem przyniosła dopiero ostatnia kwarta, w której Basketki wreszcie zagrały na poziomie zbliżonym do oczekiwań.
Dodać należy, że gnieźnianki zagrały w osłabionym składzie - w spotkaniu udziału nie wzięła kontuzjowana Julia Mierzwiak - składzie, co jednak nie tłumaczy dużej ilości błędów, strat i stosunkowo niskiej skuteczności. Przebieg spotkania pokazał, że do wygranej czasem potrzeba nieco więcej chłodnej głowy, opanowania i odrobiny szczęścia. Dziś tego odrobinę zabrakło. Mamy nadzieję, że taki zimny prysznic nie pójdzie na marne i w następnych pojedynkach nasze zawodniczki zaprezentują się lepiej.
TS Basket Gniezno - MUK Poznań 41:48 (1:13, 11:11, 11:12, 18:12).
Punkty dla TS Basket Gniezno: Aleksandra Piasecka 19, Aleksandra Skubiszyńska 12, Aleksandra Grzechowiak 4, Karolina Florkowska 4, Monika Pilarska 2, Katarzyna Matysiak 0, Julia Andrzejewska 0, Marta Tomaszewska 0, Karolina Draheim 0, Oliwia Prusak 0, Kamila Twardowska 0, Kinga Twardowska 0.
Trenerzy: Marek Szczepanowski, Bartosz Piasecki.
Punkty dla MUKS Poznań: Kowalewska 18, Sendys 10, Hantys 8, Sikorska 4, Michalik 4, Jojka 2, Czermak 2, Adamczak 0, Kościelniak 0, Kaczmarczyk 0, Wojtaszek 0, Młynarczyk 0.
Trenerzy: M. Brudziński, D. Owczarek-Małecki
Sędziowali: J. Jerzak, Ł. Koralewski.
Kolejne dwa spotkania odbędą się na wyjeździe - 7.11 w Poznaniu z AZS Poznań i 8.11 w Pniewach z Kormoranem Sieraków. Najbliższy mecz ligowy w Gnieźnie jest zaplanowany na sobotę, 14 listopada o godz. 11:00 w hali Gimnazjum nr 1 przy ul. Świętokrzyskiej 33 w Gnieźnie. Przeciwnikiem będzie zespół Iskry Osieczna. Zapraszamy!
TS Basket Gniezno/ foto Roman Strugalski