W 9. minucie goście objęli prowadzenie, kiedy to Bartosz Strzembowski na raty wykorzystał karny strzał rożny egzekwowany przez drużynę LKS. Siedem minut później bliski wyrównania był Arkadiusz Brożek, ale strzelając w pełnym biegu z prawej strony posłał piłkę minimalnie obok dalszego słupka. Tuż przed końcem pierwszej kwarty gnieźnianie doprowadzili jednak do remisu. Szybki kontratak gospodarzy zakończył silnym, celnym strzałem Hubert Grotowski. Gnieźnianie ruszyli do ofensywy osłabiając formację obronną i w 24. minucie aż dwóch zawodników LKS Gąsawa miało przed sobą tylko Marcina Trzaskawkę, a formalności dopełnił Bartosz Strzembowski po raz drugi wpisując się na listę strzelców. Gospodarze i tym razem wkrótce doprowadzili do remisu. Arkadiusz Brożek wbiegł w półkole strzałowe podobnie jak dziesięć minut wcześniej, ale tym razem uderzył w kierunku bliższego słupka i pokonał Jana Nykę. Końcówka pierwszej połowy należała jednak do gąsawian. W 34. minucie Mikołaj Nowak mający sporo miejsca w półkolu strzałowym gospodarzy zdobył trzecią bramkę dla LKS, a już po upływie regulaminowego czasu Bartosz Strzembowski wykorzystał karny strzał rożny ustalając wynik pierwszej połowy na 2:4. Po zmianie stron goście nadal naciskali i w 44. minucie Albert Wrzesiński, po szybkim kontrataku, zdobył piątą bramkę dla LKS. Odpowiedź gospodarzy była jednak natychmiastowa. Już w pierwszej akcji po wznowieniu gry Jana Nykę pokonał Hubert Grotowski. W 50. minucie kolejny karny strzał rożny egzekwowany przez zespół LKS Gąsawa zakończył celną dobitką Mikołaj Nowak podwyższając na 3:6, a dziesięć minut później Jacek Krupiński wykorzystał zamieszanie w półkolu strzałowym gospodarzy ustalając wynik spotkania na 3:7.
Radosław Kossakowski + foto (fotorelacja z meczu)