W miniony weekend MKS PR URBIS Gniezno przegrał na wyjeździe z faworyzowanym SPR Olkusz-obecnym wiceliderem I ligi. Jak ocenia Pan tamto spotkanie i co zadecydowało o Waszej porażce?
-Oczywiście faworytem tego meczu nie byliśmy, ale pojechaliśmy do Olkusza po wygraną. No cóż - nie udało się. Samo spotkanie zaczęliśmy dobrze. Przez długi czas to my prowadziliśmy i wyglądało, że panujemy nad sytuacją. Niestety dla nas w drugiej części pierwszej połowy zdarzyło nam się nie trafiać w sytuacjach 100%. Do tego przeciwnik zaczął wykorzystywać naszą nieporadność i wynik nam odjechał. Strat z pierwszej części nie udało nam się odrobić do końca spotkania. Nasza skuteczność nie pozwoliła nam zdobyć 3 pkt.
Czy można powiedzieć, że wszystkie gnieźnieńskie zawodniczki które grały w tym meczu są zdrowe i zagrają w najbliższym ligowym meczu w Gliwicach?
-Drobnego uraz nabawiła się w Olkuszu Ala Ślęzak, więc jej gra w sobotę nadal jest pod znakiem zapytania. Zobaczymy czy wcześniejszy uraz Natalii Różewskiej pozwoli jej na grę w Gliwicach. Poza tym na pewno nie zagra kontuzjowana Jagoda Linkowska.
W ostatnim czasie kontuzje prześladują Waszą czołową zawodniczkę-Jagodę Linkowską. Co z jej zdrowiem i czy jest szansa, że w tym sezonie wróci ona na parkiet?
-Faktycznie Jagoda ma pecha. Ale taka jest piłka ręczna i kontuzje w tym sporcie się zdarzają. Czekamy aż wróci do treningów, ale na dzień dzisiejszy nadal pozostaje poza zespołem.
Wspomniałem już, że w najbliższy weekend zagracie w Gliwicach, a Waszym rywalem będzie mająca ekstraklasową przeszłość Sośnica. Co można powiedzieć o tym zespole?
-Zmierzymy się ze Sośnicą po raz pierwszy – jak z większością zespołów w tej grupie. To zespół oparty na doświadczonych zawodniczkach ale i podobnie jak u nas z młodszymi w składzie. Nie weszły w ten sezon tak jak by sobie tego życzyły, wiec na pewno będą chciały osiągnąć w spotkaniu z nami zwycięstwo. My także powalczymy o komplet punktów.
Spragnieni piłki ręcznej kibice w Gnieźnie z pewnością nie mogą się doczekać kiedy zagracie na domowej hali. Czy już wiadomo kiedy drużyna zagra długo oczekiwany, pierwszy mecz ligowy w Gnieźnie?
-Spragnieni są kibice, ale i My. Niestety sytuacja w obecnym sezonie dla naszej drużyny jest niespotykana. Ale trzeba sobie z tym radzić. W końcu zagramy na swojej hali. Wiemy już, że pierwsze spotkanie przed własną publicznością zagramy 24 listopada. Przeciwnikiem naszym tego dnia będzie zespół KS Cracovia 1906.
Dziękuję za rozmowę
Dziękuję również