Wprawdzie ze względu na kłopoty finansowe działacze Startu Gniezno SA nie zdecydowali się na zakontraktowanie większej ilości żużlowców ze światowej czołówki, ale tak naprawdę emocji, które przyniosła rywalizacja przy Wrzesińskiej nie powstydziłby się niejeden z turniejów Grand Prix, a historyczna oprawa przygotowana przez grupę Comes podkreśliła znacząco rangę żużlowej rywalizacji. To właśnie w asyście wojów Comesa żużlowcy wyjechali do prezentacji, a tradycyjnie przed rozpoczęciem zmagań odśpiewany został średniowieczny hymn Polski – Bogurodzica. Zabrakło niestety ustępującego króla - Nickiego Pedersena, a pełniący w tej sytuacji honory monarchy Sebastian Ułamek nie został zbyt entuzjastycznie przywitany przez wiwatujące tłumy.
Przed zawodami powiedzieli:
Na początku zmagań rewelacyjnie prezentował się zawodnik Carbonu Startu - Jonas Davidsson. Po trzech seriach prowadził z kompletem punktów pokonując między innymi późniejszego triumfatora turnieju, Patryka Dudka i najpoważniejszego faworyta - Krzysztofa Kasprzaka. Llider cyklu Grand Prix poza porażką w biegu V z Jonasem Davidssonem wygrywał wszystko w cuglach i zanosiło się na jego ostateczny triumf tym bardziej, że po rundzie zasadniczej prowadził z dorobkiem 14 punktów. O miejsce w barażu ambitnie walczył w wyścigu XVIII Piotr Pawlicki. Niestety na początku trzeciego okrążenia zbyt szybko pokonując wiraż nie opanował motocykla i uderzył w dmuchaną bandę. Zawodnik wpadł na kierownicę motocykla i do parku maszyn wrócił w karetce. Na szczęście lekarze wykluczyli poważniejsze urazy uznając leszczynianina za zdolnego do dalszej jazdy. Była to jednak tylko formalność, bo z powtórki biegu zawodnik Fogo Unii został wykluczony, a zabrakło mu punktu do udziału w biegu dodatkowym i ewentualnie barażu. Oprócz Jonasa Daviddsona nieźle rywalizację rozpoczęli dwaj inni gnieźnianie: Damian Adamczak i Adrian Gomólski, ale kiedy warunki torowe zaczęły być coraz gorsze przestali liczyć się w walce o czołowe lokaty. Zupełnie inaczej wyglądała sytuacja Bjarne Pedersena, który po słabym początku radził sobie coraz lepiej i ostatecznie wywalczył miejsce w barażu. Bardzo aktywny był cały czas Bartosz Zmarzlik. Szczególnie widać było to w wyścigu VIII, kiedy to po równym starcie minimalnie przegrał rywalizację w pierwszym wirażu z Patrykiem Dudkiem, ale do końca starał się wyprzedzić rywala. Wyścig ten tak naprawdę zdecydował później o tym, że Dudek awansował bezpośrednio do finału, a Zmarzlik musiał walczyć w barażu z testującym (z zupełnie niezłymi rezultatami) rezerwowe silniki Piotrem Protasiewiczem i dwoma reprezentantami gospodarzy: Bjarne Pedersenem i Jonasem Davidssonem. Ekstraligowcy okazali się w walce o finał wyraźnie lepsi i w ostatecznej rozgrywce doszło do nieoficjalnego pojedynku zielonogórsko-gorzowskiego. Starcie to podwójnie wygrali zawodnicy Falubazu, a atak przy krawężniku Patryka Dudka zamykający możliwość jazdy po wewnętrznej części toru startującemu z pierwszego pola Krzysztofowi Kasprzakowi był wręcz mistrzowskim popisem. Lider cyklu Grand Prix próbował jeszcze kontratakować szerokim łukiem, ale bez powodzenia i ostatecznie zajął uznawane w sporcie za najgorsze - czwarte miejsce. W gnieźnieńskim turnieju jednak również ta pozycja jest nagradzana - najmniejszą statuetką, ale widać było, że Krzysztof Kasprzak liczył tego dnia na królewską koronę. Patryk Dudek był natomiast przeszczęśliwy nie mogąc uwierzyć jak w jeden dzień można z giermka przeobrazić się w króla.
Po turnieju powiedzieli:
Piotr Protasiewicz
Krzysztof Kasprzak
VII Indywidualny Turniej Żużlowy „O Koronę Bolesława Chrobrego – Pierwszego Króla Polski”
1. Patryk Dudek (SPAR Falubaz Zielona Góra) - (2,3,2,3,3) 13+3
2. Piotr Protasiewicz (SPAR Falubaz Zielona Góra) - (1,3,1,2,3) 10+2+2
3. Bartosz Zmarzlik (Stal Gorzów) - (3,2,3,1,3) 12+3+1
4. Krzysztof Kasprzak (Stal Gorzów) - (3,2,3,3,3) 14+0
5. Bjarne Pedersen (Carbon Start Gniezno) - (1,1,3,3,2) 10+1
6. Jonas Davidsson (Carbon Start Gniezno) - (3,3,3,0,2) 11+0
7. Piotr Pawlicki (Fogo Unia Leszno) - (2,3,1,3,w) 9
8. Damian Adamczak (Carbon Start Gniezno) - (3,2,0,2,1) 8
9. Grzegorz Walasek (KantorOnline Włókniarz Częstochowa) - (2,1,2,1,1) 7
10. Rafał Okoniewski (GKM Grudziądz) - (0,w,2,2,2) 6
11. Adrian Gomólski (Carbon Start Gniezno) - (2,2,0,1,0) 5
12. Sebastian Ułamek (GKM Grudziądz) - (0,1,1,1,2) 5
13. Adrian Miedziński (Unibax Toruń) - (1,0,2,0,1) 4
14. Adrian Gała (Carbon Start Gniezno) - (0,1,0,2,0) 3
15. David Watt (KMŻ Lublin) - (1,0,1,0,1) 3
16. Rune Holta (KantorOnline Włókniarz Częstochowa) - (0,0,0,0,0) 0
17. Maciej Fajfer (Carbon Start Gniezno) - 0 (0)
Bieg po biegu:
1. Davidsson, Dudek, Protasiewicz, Ułamek
2. Zmarzlik, Pawlicki, Pedersen, Holta
3. Adamczak, Walasek, Miedziński, Okoniewski
4. Kasprzak, Gomólski, Watt, Gała
5. Davidsson, Kasprzak, Pedersen, Fajfer
6. Protasiewicz, Adamczak, Gała, Holta
7. Pawlicki, Gomólski, Ułamek, Miedziński
8. Dudek, Zmarzlik, Walasek, Watt
9. Davidsson, Miedziński, Watt, Holta
10. Pedersen, Walasek, Protasiewicz, Gomólski
11. Zmarzlik, Okoniewski, Ułamek, Gała
12. Kasprzak, Dudek, Pawlicki, Adamczak
13. Pawlicki, Gała, Walasek, Davidsson
14. Kasprzak, Protasiewicz, Zmarzlik, Miedziński
15. Pedersen, Adamczak, Ułamek, Watt
16. Dudek, Okoniewski, Gomólski, Holta
17. Zmarzlik, Davidsson, Adamczak, Gomólski
18. Protasiewicz, Okoniewski, Watt, Pawlicki (w/u)
19. Kasprzak, Ułamek, Walasek, Holta
20. Dudek, Pedersen, Miedziński, Gała
Baraże:
Zmarzlik, Protasiewicz, Pedersen, Davidsson
Finał:
P. Dudek, P. Protasiewicz, B. Zmarzlik, K. Kasprzak
NCD uzyskali JONAS DAVIDSSON w wyścigu V i KRZYSZTOF KASPRZAK w wyścigu XII – 63,80 s. Sędziował Krzysztof Meyze z Wtelna. Widzów około 7.000.
Serwis SportGniezno.pl po raz kolejny przeprowadził relację Live bieg po biegu a śledzić ją można było TUTAJ.
Radosław Kossakowski - Tomasz Kostenctki/Foto Roman Strugalski