Pierwszy kwadrans sobotniego spotkania nie zachwycił. Wprawdzie miejscowi posiadali inicjatywę, ale nie przekładało się to na sytuacje bramkowe. Dopiero w 15 minucie z bocznego sektora boiska dośrodkował Damian Pawlak, a na bramkę biało-niebieskich głową strzelał Łukasz Zagdański. Jednak w tej sytuacji skuteczną interwencją popisał się Patryk Szafran przenosząc futbolówkę nad poprzeczką. W 20 minucie odpowiedzieli mieszkowcy. Patryk Kryszak oddał zaskakujący strzał z rzutu wolnego ale udaną interwencją popisał się Damian Zamiar. Minutę później w dogodnej pozycji, po szybkim kontrataku, znalazł się Damian Pawlak. Tym razem uderzenie "Pawlaczka' ponownie padło łupem Szafrana. W 29 minucie przewaga Pelikana przyniosła mu pierwszego gola. W pole karne gnieźnian dośrodkował Pawlak, tam fatalny błąd popełnił Patryk Szafran, któremu futbolówka prześlizgnęła się po rękawicach i odbiła od słupka. Jako pierwszy dopadł do niej Łukasz Zagdański i mocnym uderzeniem przysporzył licznie zgromadzonej niechanowskiej publiczności sporej radości. Po zdobyciu pierwszego gola inicjatywa nadal należała do niechanowian. Zielono-czarni wszelkimi sposobami próbowali sforsować szczelną defensywę Mieszka, ale bardzo ambitnie grający goście nie dopuścili już do żadnej klarownej sytuacji pod własną bramką. Z kolei w 43 minucie zaskakujące uderzenie z dystansu oddał Andrzej Stefański i futbolówka przeszła nieznacznie obok bramki. W ten sposób do szatni oba zespoły schodziły z wynikiem 1:0 dla podopiecznych Mirosława Czuryło.
Druga część rozpoczęła się wyśmienicie dla Pelikana. Już dwie minuty po wznowieniu gry bardzo precyzyjne podanie z głębi pola od Pawła Ignasińskiego otrzymał Łukasz Zagdański. "Zagi" wygrał pojedynek z Dawidem Urbaniakiem i w sytuacji sam na sam z Szafranem nie dał mu żadnych szans. W 56 minucie powinno być już 3:0 ale Łukasz Zagdański spóźnił się o sekundy do piłki zagranej wzdłuż bramki Mieszka przez Huberta Oczkowskiego. W 60 minucie przed swoją szansą ponownie stanął Damian Pawlak, po tym jak otrzymał podanie z rzutu rożnego od Mateusza Roszaka. Niestety uderzenie bocznego pomocnika zielono-czarnych o centymetry minęło słupek gnieźnieńskiej bramki. Sekundy później w doskonałej sytuacji znalazł się natomiast Hubert Oczkowski. Także po centrze z rzutu rożnego Mateusza Roszaka "Oczko" główkował z zaledwie kilku metrów ale niestety minimalnie niecelnie. W 64 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Mateusz Roszak jednak golkiper Mieszka w iście siatkarski sposób odbił piłkę oddalając niebezpieczeństwo spod swojej bramki. Pięć minut później piłka wpadła do siatki Mieszka po centrze Oczkowskiego i strzale głową Łukasza Zagdańskiego, ale abiter nie uznał tego gola gdyż "Zagi" był na pozycji spalonej. W 73 minucie przed kolejną szansą ustrzelenia hat-tricka stanął Zagdański. Napastnik Pelikana otrzymał precyzyjne dośrodkowanie od Bartosza Ciarkowskiego ale piłka po główce napastnika Z Niechanowa padła łupem bramkarza Mieszka. W szybkiej odpowiedzi najlepszą sytuację w tym meczu stworzyli sobie gnieźnianie. Daniel Szymański minął Damiana Zamiara ale jego strzał trafił w boczną siatkę niechanowskiej bramki. W 80 minucie ponownie zaatakował Pelikan. Wprowadzony na boisko Kamil Chopcia, po indywidualnej akcji, znalazł się niemal oko w oko z Szafranem ale jego uderzenie przeszło obok słupka. Dążący do zdobycia choćby honorowego gola goście ostatnią swoją szansę mieli w 86 minucie. Wtedy to po dośrodkowaniu Alana Polusa uderzał Stefański tylko, że futbolówka poszybowała tuż nad spojeniem słupka i poprzeczki niechanowskiej bramki. To była ostatnia okazja jaką oglądali kibice obu zespołów i ostatecznie sobotnie derby zakończyły się ostatecznie zasłużoną wygraną Pelikana 2:0.
Bramki: Łukasz Zagdański 2x (29, 47) - dla Niechanowa
Sędziowali: Wojciech Fieduk, Maciej Śliwiński, Michał Zaborowski (Poznań)
Widzów: 500
"Pelikan": Zamiar - Wojciechowski, Bartkowiak, Trawiński, Ciarkowski - Oczkowski (86 Kaczor), Ignasiński, Otuszewski, Roszak, Pawlak (78 Kamil Chopcia) - Zagdański (89 Adrian Chopcia)
"Mieszko": Szafran - Pepliński, Jackowiak, Urbaniak, Zawadka - Garstka (73 Januchowski), Nowak, Stefański, Kryszak, Polus - Szymański
Żółte kartki: Pepliński (Mieszko)
Kolejne spotkanie mistrzowskie oba zespoły rozegrają już 11 listopada. Pelikan Niechanowo tego dnia uda się na mecz wyjazdowy do Trzcianki gdzie będzie podejmowany przez zespół miejscowego Lubuszanina. Z kolei Mieszko Gniezno podejmować będzie tego samego dnia na boisku przy ulicy Strumykowej zespół 1920 Mosiny. Początek obu meczy zaplanowano na godzinę 14.00
Wyniki 14 kolejki - 8-9 listopada
1920 Mosina 0-2 1922 Lechia Kostrzyn
Zjednoczeni Trzemeszno 0-0 GKS Dopiewo
Wełna Skoki 4-1 Grom Plewiska
Warta Międzychód 6-2 Huragan Pobiedziska
Sparta Szamotuły 1-2 Iskra Szydłowo
Sparta Oborniki 5-0 Leśnik Margonin
Płomień Przyprostynia - Lubuszanin Trzcianka 9 listopada, 11:00
Pelikan Niechanowo 2-0 Mieszko Gniezno
Pelikan Niechanowo/ foto Roman Strugalski
Szarsza relacja z tego meczu już niebawem ukaże się na naszej stronie
Liczba komentarzy : 0