Początek i pierwsza połowa meczu zdecydowały o późniejszej porażce Zjednoczonych. Nie potrafili oni narzucić swojego stylu gry i grali identycznie jak rywale. Gra wyglądała więc w ten sposób, że oba zespoły grały głównie długą piłką wykopując ją raz na jedną stronę raz na drugą. Wyglądało to dość brzydko, brakowało składnych akcji z obu stron. Po jednym z takich długich zagrań doszło do nieporozumienia w obronie gospodarzy i Szymon Menz faulował rywala przez co arbiter podyktował rzut karny dla gości. Ci wykorzystali to bez skrupułów i wyszli na prowadzenie. Dwie minuty później błąd w środku pola naszych zawodników i Lechia wyszła z kontrą, po której podwyższyli na 2:0. Było więc wiadomo, że ciężko będzie odrobić ten wynik.
Druga połowa była już za to zupełnie inna. Gra Zjednoczonych, a przede wszystkim ich walka o odrobienie strat zasługuje na duże uznanie. Trzemesznianie przez całą drugą połowę mocno przeważali. Goście tylko wybijali i ewentualnie długimi podaniami próbowali uruchomić swoich napastników. Ta taktyka się nie sprawdzała, gdyż nasza obrona szybko odbierała piłkę rywalom. W 54 minucie akcję Szymona Mellera wykończył Wojciech Durski i Zjednoczeni zdobyli kontaktowego gola. Ta bramka dodała jeszcze więcej animuszu drużynie z Trzemeszna, która mocno naciskała swojego rywala i wydawało się, że kwestią czasu będzie zdobycie wyrównującej bramki. Niestety piłka nie chciała wpaść do siatki gości. Doskonałe szanse do tego miał dwukrotnie Durski, który najpierw strzelił nad bramką, a potem jego strzał obronił bramkarz. Groźnie, minimalnie nad bramką uderzył też Grzegorz Meller. Zjednoczeni stwarzali też duże zagrożenie po stałych fragmentach gry ale ciągle brakowało skutecznego wykończenia. Goście mieli tylko jedną szansę w drugiej połowie. W samej końcówce po długim wybiciu obrony Lechii w sytuacji sam na sam z Szymonem Menzem znalazł się jeden z napastników ale piłka przeleciała nad bramką. Niestety więcej bramek nie padło i mimo ogromnej ambicji w drugiej połowie Zjednoczeni musieli przełknąć pierwszy raz w tym sezonie ligowym gorycz porażki ulegając rywalom 1:2. To spowodowało, że na pierwsze miejsce wskakuje drużyna 1922 Lechii Kostrzyn, a trzemesznianie spadli na miejsce drugie.
W najbliższym czasie do gry powinni wrócić nieobecni dzisiaj z różnych powodów Kamil Wysocki, Daniel Szymański, Michał Wiśniewski i Krzysztof Chojnacki. Miejmy nadzieję, że pełna kadra meczowa przywróci pewność naszemu zespołowi i wrócimy na miejsce lidera tabeli.
W następnej kolejce, w sobotę 14 października Zjednoczeni udadzą się na wyjazdowy mecz z Concordią Murowana Goślina. Początek spotkania o godzinie 16:00.
Zjednoczeni Trzemeszno – 1922 Lechia Kostrzyn 1:2 (0:2)
Bramka dla Zjednoczonych: Wojciech Durski 54’
Skład Zjednoczonych: Szymon Menz, Robert Pepliński, Michał Kachniarz ©, Marcin Nowak, Mikołaj Humański, Adam Niedzielski, Grzegorz Meller (73’ Bartosz Czarnecki), Szymon Meller, Dawid Ciążyński (62’ Hubert Siwa), Krzysztof Majchrzak, Wojciech Durski. Ponadto w rezerwie: Oliwier Kaczmarek, Eryk Grzegorski, Sebastian Ferenc, Bartosz Sobański
Źródło – Zjednoczeni Trzemeszno/ foto archiwum SportGniezno.pl