Obu drużyną przed spotkaniem kontrolnym w Gnieźnie, dane było już mierzyć się pomiędzy sobą na zielonej murawie a to za sprawą rozgrywek wielkopolskiej IV ligi ARTBUD gdzie zespoły w sezonie 2022/2023 rywalizują o punkty ligowe. Mieszko Gniezno z Nielbą Wągrowiec spotkały się w ostatnim meczu rundy jesiennej sezonu, do którego doszło 19 listopada w grodzie Lecha w ramach 17 kolejce ligowej. Zwycięsko z tej konfrontacji wyszli podopieczni Przemysława Urbaniaka i jego asystenta Tomasza Zakrzewskiego, którzy zajmujący przed tym meczem szóstą pozycję pokonali wicelidera ligowej tabeli Nielbę Wągrowiec w stosunku 2:0 tym samy odprawiając swojego rywala z kwitkiem do domu. Wszyscy przed sobotnią konfrontacją piłkarską nie o punkty ligowe lecz sparingowo zadawali sobie pytanie czy tym razem biało-niebieskim ponownie uda się ograć zespół z Wągrowca zwarzywszy na fakt czwarta drużyna rozgrywek jesiennych podejmowała lidera swojej grupy. Ostatecznie podopiecznym Przemysława Urbaniaka, po raz drugi dane było odprawić swojego rywala z kwitkiem do domu ogrywając go po dobrym meczu nie ligowym lecz sparingowy w stosunku 5:2 prowadząc z nim do przerwy 2:0. Było to pierwsze zwycięstwo biało-niebieskich w trzecim meczu kontrolnym w ramach przygotowań do rundy wiosennej sezonu 2022/2023. Jak pamiętamy wcześniej mieszkowcy zaliczyli dwie porażki przegrywając u siebie z trzecioligową Polonią Środą Wlkp. 6:0 oraz na wyjeździe z juniorami starszymi Lecha Poznań w stosunku 4:1.
Przechodząc jednak do tego co działo się w sobotę w meczu kontrolnym w Gnieźnie, w którym miejscowe Mieszko podejmowało zespół Nielby Wągrowiec. To przebieg wydarzeń na boiska od gwizdka sędziego rozpoczynającego to spotkanie kontrolowali gnieźnianie. Podopieczni Przemysława Urbanika, wyprowadzali szybkie akcje spod swojego pola karego a co za tym idzie stwarzali sobie dogodne sytuacje do zdobycia bramek. Konsekwentna gra gnieźnian przyniosła efekt w 9 minucie. Po jednej z szybkich akcji całego zespołu ,,Loki” czyli Jakub Hoffmann obsłużył celnym podaniem ,,Koniasa” czyli Adama Koniecznego znajdującego się w polu karnym gości, który z 11 metra celnym uderzeniem ulokował piłkę w przeciwległym rogu bramki Nielby Wągrowiec. I mieszkowcy prowadzili z swoim rywalem 1:0. W 17 minucie biało-niebiescy mogli prowadzić różnicą już dwóch goli z Nielbą Wągrowiec, gdyby Adam Konieczny uderzeniem z 3 metrów po raz drugi w meczu ulokował piłkę w bramce swojego rywala, Tak się nie stało gdyż piłka zamiast wpaść do bramki Nielby zatrzymała się tylko na jej słupku. To co nie udało się Koniecznemu udało się już w 40 minucie Dawidowi Urbaniakowi, który wykończył dwójkową akcję Jakuba Hoffmanna i Tomasza Bzdęgi lokując piłkę z około 11 metra w bramce swojego rywala po zagraniu jej przez tego drugiego. I gnieźnianie prowadzili 2:0. Ten wynik utrzymał się do końca pierwszej połowy. Co do Nielby Wągrowiec, to podopieczni Radosława Kołeckiego, starali się kontrować i stwarzać sobie dogodne sytuacje strzeleckie lecz konkretnego zagrożenia zakończonego zdobyciem gola nie stworzyli.
Po zmianie stron i wprowadzonych pewnych korektach w wyjściowej jedenastce meczowej w szeregach biało-niebieskich przez trenera Przemysława Urbaniaka. Obraz gry w wykonaniu zespołu seniorów Mieszka Gniezno, nie uległ znaczącej zmianie. Mieszkoiwcy nadal stwarzali sobie groźnie sytuacje strzeleckie do zdobycia kolejnych bramek. Konsekwentna gra biało-niebieskich przyniosła efekt w 51 minucie kiedy to podwyższyli oni swoje prowadzenie nad Nielbą Wągrowiec na 3:0. Krzysztof Wolkiewicz wykonywał rzut rożny a Tomasz Bzdęga uderzeniem piłki głową z najbliższej odległości wpakował ją do bramki swojego rywala. Nie upłynęły trzy minuty po zdobyciu trzeciego gola a mieszkowcy zdobyli kolejnego. Tym razem bramkę na 4:0 dla Mieszka Gniezno zdobył Adam Konieczny, który wykończył akcje Krzysztofa Wolkiewicza posyłając piłkę do bramki Nielby Wągrowiec z 3 metra. Przy pewnym prowadzeniu gnieźnian podopieczni Przemysława Urbaniaka w 70 oraz 72 minucie z niezrozumiałych przyczyn stracili dwa gole. Najpierw Wiktora Beśkę, który w bramce gnieźnieńskiej zmienił po pierwszej połowie Partyka Szafrana pokonał Damian Śmigielski a chwilę później uczynił to Maciej Łusiak. I w tym momencie było już 4:2 dla Mieszka Gniezno. Coraz śmielsze poczynania piłkarzy Nielby Wągrowiec zostały zastopowane w 82 minucie zdobyciem piątej bramki przez gnieźnian. Tomasz Kaźmierczak przed polem karnym gości odebrał piłkę jednemu z obrońców Nielby z którą następnie popędził w stronę bramki przyjezdnych. Rajd Kaźmierczaka zakończył się zdobyciem gola w sytuacji sam na sam z golkiperem z Wągrowca co skutkowało podwyższeniem prowadzenia Mieszka Gniezno w stosunku 5:2. Wynik ten mieszkowcy dowieźli do końca sobotniego meczu kontrolnego, chociaż w 89 minucie goście mogli zdobyć trzecią bramkę lecz podyktowanego rzutu karnego na korzyść przyjezdnych po faulu golkipera Mieszka – Wiktora Beśki na jednym z graczy Nielby nie potrafił zamienić Mateusz Sporek.
Teraz zespół Mieszka Gniezno, czeka kolejne spotkanie kontrolne tej zimy. W sobotę 4 lutego do grodu Lecha zawita Sparta Szamotuły występująca w rozgrywkach wielkopolskiej klasy okręgowej. Początek tego spotkania zaplanowano na godzinę 12.00.
Skład Mieszka Gniezno: Szafran, Pepliński, Brylewski, Steinke, Urbaniak, A. Konieczny, G. Konieczny, J. Hoffmann, Bzdęga, Wolkiewicz, Kaźmierczak
Rezerwa: Beśka, Franczak, Pawlak, K. Hoffmann, Rynarzewski, Krupka, Kowalczewski, Szalaty, Piotrowski
Roman Strugalski + foto - Szersza relacja fotograficzna z tego meczu kontrolnego TUTAJ
Liczba komentarzy : 0