Stelliści do meczu z LKS Gąsawa nie zdobyli punktów i byli bardzo zdeterminowani, aby wreszcie przełamać złą passę. Ta determinacja została jeszcze zwiększona, kiedy to po trafieniu Alberta Wrzesińskiego w 2. minucie LKS objął przy Sportowej prowadzenie. Odpowiedź gnieźnian była natychmiastowa. Wyrównującą bramkę zdobył Artur Mikuła, a trzy minuty później kolejny atak gospodarzy zaowocował objęciem prowadzenia po trafieniu Huberta Grotowskiego. Po pierwszej kwarcie było 2:1. Tuż przed przerwą trzecią bramkę dla gospodarzy zdobył Artur Mikuła trafiając w sporym zamieszaniu w półkolu strzałowym rywali. Po zmianie stron gąsawianie starali się odrabiać straty. Egzekwowali krótkie rogi, ale to stelliści byli tego dnia skuteczniejsi i zwyciężyli ostatecznie 4:1 po celnym strzale Damiana Jarzembowskiego w końcówce trzeciej kwarty.
Radosław Kossakowski + foto (fotorelacja)
Liczba komentarzy : 0