W drugiej połowie MKS URBIS utrzymywał minimalną przewagę 1-2 bramek, a Piotrcovia nie mogła złapać właściwego rytmu. Przy stanie 21:19 dla przyjezdnych gospodynie zaczęły jednak grać na miarę swoich możliwości, a klasą dla siebie były Karolina Sarnecka i wracająca do wysokiej dyspozycji, rekonwalescentka Romana Roszak. Piotrkowianki rzuciły aż osiem bramek z rzędu i w 51. minucie na świetlnej tablicy widniał wynik 27:21. Tej przewagi Piotrcovia już nie wypuściła z rąk wygrywając ostatecznie 31:25.
– Bardzo ważne dla nas zwycięstwo. Wreszcie zaczynamy grać tak, jak powinniśmy od początku sezonu. W drugiej połowie straciłyśmy tylko dziewięć bramek, a dziewczyny w ataku zrobiły swoje. Mam nadzieję, że ta wygrana zapoczątkuje serię zwycięstw i kolejne mecze również rozstrzygniemy na swoją korzyść – powiedziała po spotkaniu bramkarka Piotrcovii Karolina Sarnecka, która uznana została najlepszą zawodniczką meczu.
– Popełniliśmy serię błędów i to zdecydowało o przegranej. Do 45 minuty dziewczyny realizowały przedmeczowe założenia. Później jednak straciły osiem bramek z rzędu w krótkim czasie i z takim rywalem jak Piotrcovia już tej straty nie można było odrobić. Bardzo dobrze broniła w końcówce Karolina Sarnecka, która odbiła kluczowe piłki – skomentował mecz Roman Solarek, drugi trener MKS URBIS Gniezno.
Piotrcovia – MKS URBIS Gniezno 31:25 (15:16)
Piotrcovia: Sarnecka 1, Suliga – Grobelna 6, Roszak 5, Sobecka 5/3, Gadzina 4, Polaskova 4, Mielewczyk 3/3, Arcisevskaja 2, Noga 1, Radushko, Waga.
MKS URBIS Gniezno: Hypka, Abramovic – Hartman 6/2, Lipok 5, Cygan 4, Łęgowska 4, Bartkowiak 2/1, Nurska 2, Szczepanik 1, Tanaś 1, Głębocka, Kuriata, Świerżewska, Wabińska.
Tekst: MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski