Tradycyjnie najwięcej goli padło w spotkaniu z udziałem Leśnika Margonin. Tym razem zdecydowany outsider czwartoligowej tabeli gościł w Trzciance gdzie w meczu derbowym został rozgromiony przez tamtejszego Lubuszanina aż 11:2. Jak można było się spodziewać pierwszoplanowymi postaciami tego jednostronnego spotkania byli napastnicy Lubuszanina czyli Wojciech Wypusz oraz Michał Wawszczak, którzy w sumie zaaplikowali podopiecznym Włodzimierza Michalskiego sześć bramek. Dla gospodarzy było to już dziewiąte z rzędu nie przegrane spotkanie w IV lidze, a dla Leśnika siódma z rzędu porażka. Warto też wspomnieć o dość nietypowej sytuacji z początku drugiej połowy kiedy to Wojciech Wypusz trzykrotnie powtarzał wykonanie rzutu karnego. Chciałoby się rzec, że do skutku gdyż pierwsze dwie próby były nieskuteczne. Warto dodać, że ostatni raz w historii tej grupy rozgrywkowej wynik dwucyfrowy zanotowaliśmy 29 maja 2011 roku kiedy to prowadzona przez Mariusza Bekasa Polonia Środa rozgromiła Wartę Międzychód 13:1.
Najdramatyczniejszy przebieg miało w ten weekend spotkanie, które rozegrane zostało w Mosinie. Miejscowy KS 1920 był o osiemnaście minut od pierwszej w tym sezonie zdobyczy punktowej. Podopieczni Arkadiusza Kaliszana prowadzili w 72 minucie z Wełną Skoki już 4:1 i nic nie wskazywało że może wydarzyć się jakakolwiek katastrofa gdyż mosinianie całkowicie kontrolowali przebieg gry. A jednak goście popisali się niespotykanym finiszem! Strzelili w ostatnich minutach aż cztery gole i tym samym wygrali 5:4! To bez wątpienia niespotykany wyczyn podopiecznych Krzysztofa Pancewicza, nawet jak na czwartoligowe realia.
Największą niespodziankę w III kolejce zanotowaliśmy w Gnieźnie gdzie skazywany na pożarcie zespół Mieszka pokonał Iskrę Szydłowo 3:1. W ten sposób bardzo okazale wypadł debiut na ławce trenerskiej Mieszka Mikołaja Tarczyńskiego, który kilka dni poprzedzających ten trudny mecz objął drużynę biało-niebieskich. W szeregach Mieszka wystarczyło duże zaangażowanie i determinacja, której w szeregach Iskry kompletnie zabrakło. Jak twierdzą źródła szydłowskie podopieczni Tomasza Kowalskiego zagrali jeden z najgorszych meczów na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy, ale to i tak nie umniejsza sukcesu gnieźnian, którzy wygrał drugi raz z rzędu.
Bardzo interesujący przebieg, ale nie satysfakcjonujący dla kibiców z Szamotuł, miał mecz pomiędzy Spartą a Lechią Kostrzyn. Przez godzinę gry beniaminek dyktował warunki na murawie czego efektem były dwa zdobyte gole. I kiedy szamotulscy fani szykowali się do świętowania pierwszej zdobyczy punktowej w tym sezonie rozpoczął się absolutny kataklizm. Całkowicie inicjatywę przejęli goście, którzy zdobyli cztery gole i wygrali 4:2! To bez wątpienia spory cios dla miejscowych, którzy jeszcze nie zdołali otworzyć konta punktowego. Ale cóż się dziwić skoro pozwala się zawodnikom uczestniczyć w noc poprzedzającą mecz ligowy w "kawalerskim"... Z takim podejściem miejsce Sparty jest w klasie okręgowej albo nawet jeszcze niżej.
Ostro było w Międzychodzie gdzie faworyzowana Warta podejmowała Zjednoczonych Trzemeszno. W meczu, w którym emocji nie brakowało, nie zabrakło także sporej liczby fauli i złośliwości co przełożyło się na sporą ilość żółtych kartek. Goście prowadzili na początku drugiej odsłony już 2:0 i nic nie wskazywało, że zespół prowadzony przez Krzysztofa Krzyżaniaka będzie mógł się jeszcze podnieść. Jednak w tej serii wszystko było możliwe i ostatecznie gospodarze popisali się udanym finiszem doprowadzając do remisu 2:2.
Także remisem 2:2 zakończył się jeden z ciekawiej zapowiadających się pojedynków, który odbył się w Obornikach Wielkopolskich. Bardzo dobrze radząca sobie na starcie sezonu Sparta została powstrzymana przez spadkowicza z III ligi czyli GKS Dopiewo. To dla oborniczan pierwsza strata punktowa na własnym boisku od 18 maja, która chyba musi boleć gdyż aż do teraz (poniedziałek godzina 10.30) na stronie tego klubu nie pojawiła się absolutnie żadna informacja na temat tego meczu.
Hokejowy wynik zanotowaliśmy w jedynym niedzielnym spotkaniu w którym Płomień Przyprostynia zremisował 4:4 z Gromem Plewiska. Zapewne bardziej takie rozstrzygnięcie satysfakcjonuje gospodarzy, którzy nie byli faworytami, a w dodatku jeszcze dziesięć minut przed końcem przegrywali 3:4. Najjaśniejszą postacią tego spotkania był młody napastnik Gromu Aleksander Dekert, który zaliczył hattrick. Pewnie pierwszy w swojej seniorskiej przygodzie z futbolem...
W ostatnim spotkaniu tej kolejki, o którym pisaliśmy szerzej, Pelikan Niechanowo pokonał Huragan Pobiedziska 2:1. Był to interesujący mecz w którym zasłużenie zwyciężyli faworyzowani gospodarze, choć trzeba oddać, że zespół Jakuba Ostrowskiego pokazał się z jak najlepszej strony i zaskakuje jego dotychczasowa niewielka zdobycz punktowa.
W tabeli po III kolejkach bez punktowej straty lideruje Lubuszanin Trzcianka. Grupę pościgową tworzą trzy kolejne ekipy z dorobkiem siedmiu punktów, a są to Pelikan Niechanowo, Sparta Oborniki oraz Wełna Skoki. Na przeciwnym biegunie ligowej tabeli są trzy zespoły, które jeszcze nie zdobyły punktów to Sparta Szamotuły, KS 1920 Mosina i Leśnik Margonin.
W klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników grupy północnej IV ligi na czele duet z Trzcianki tj. Wojciech Wypusz (8 goli) i Michał Wawszczak (5 goli). Ponadto po cztery trafienia mają na swoim koncie Krzysztof Jackowiak (Mieszko Gniezno) oraz Jakub Slósarczyk (Wełna Skoki).
Podsumowanie III kolejki:
Lubuszanin Trzcianka - Leśnik Margonin 11:2 (3:1)
bramki: Wojciech Wypusz 3x (7,50 z karnego, 83 z karnego), Michał Wawszczak 3x (33, 80, 87), Radosław Bączyk 2x (55 z karnego, 68), Wojciech Szwedek (14), Wiesław Natkaniec (53), Adam Lebiotkowski (63) - dla Lubuszanina, Bartłomiej Nitzke (44), Paweł Smykowski (73 z karnego) - dla Leśnika
Mieszko Gniezno - Iskra Szydłowo 3:1 (1:1)
bramki: Krzysztof Jackowiak 2x (55 z karnego, 85 z karnego), Mikołaj Zawadka (7) dla Mieszka, Sebastian Mikołajczak (43) dla Iskry
KS 1920 Mosina - Wełna Skoki 4:5 ( ? )
bramki: ? - dla Mosiny, Jakub Ślósarczyk 2x (89 z karnego, 90), Bartosz Wojciechowski (54), Eryk Nadworny (73), Radosław Modlibowski (76) dla Wełny
Sparta Oborniki - GKS Dopiewo 2:2 ( ? )
bramki: ? - dla Sparty, ? - dla GKS-u
Sparta Szamotuły - Lechia Kostrzyn 2:4 (1:0)
bramki: Tomasz Stelmaszyk (35), Marcel Stanischewski (52) - dla Sparty, Mateusz Borys 2x(64, 80), Mariusz Wojciechowski (68), Paweł Rydlewski (77) - dla Lechii
Warta Międzychód - Zjednoczeni Trzemeszno 2:2 (0:1)
bramki: Gerard Pińczuk (60), Jakub Nabzdyk (67 z karnego) - dla Warty, Adam Konieczny 2x (10, 51) - dla Zjednoczonych
Pelikan Niechanowo - Huragan Pobiedziska 2:1 (1:0)
bramki: Łukasz Zagdański (3), Damian Pawlak (60) - dla Pelikana, Nikodem Kasperczak (86) - dla Huraganu
Płomień Przyprostynia - Grom Plewiska 4:3 (3:3)
bramki: Szymon Szulc 2x (22,35), Tomasz Piątyszek 2x (12 z karnego, 80) - dla Płomienia, Aleksander Dekert 3x (10 ,20,38), Ernest Maćkowiak (67) - dla Gromu
Tabela po III kolejce
1. Lubuszanin Trzcianka 3 9 21-3
2. Pelikan Niechanowo 3 7 12-2
3. Sparta Oborniki 3 7 9-5
4. Wełna Skoki 3 7 9-7
5. 1922 Lechia Kostrzyn 3 6 9-6
6. Mieszko Gniezno 3 6 9-7
7. Zjednoczeni Trzemeszno 3 5 5-4
8. Warta Międzychód 3 4 5-5
9. Grom Plewiska 3 4 2-3
10. Iskra Szydłowo 3 4 5-4
11. GKS Dopiewo 3 4 6-6
12. Płomień Przyprostynia 3 2 5-8
13. Huragan Pobiedziska 3 1 3-7
14. Sparta Szamotuły 3 0 5-11
1920 Mosina 3 0 5-11
16. Leśnik Margonin 3 0 2-25
Pelikan Niechanowo
Liczba komentarzy : 0