Po porażce dzień wcześniej w Poznaniu 1:2 Biało-Czerwone od początku spotkania w Gnieźnie starały się narzucić rywalkom swój styl. Już w 2. minucie Justyna Maziarz miała szansę na zdobycie bramki, ale strzelając z prawego skrzydła trafiła w bliższy słupek. Z kolei dwie minuty później po dwójkowej akcji w sytuacji „sam na sam" z polską bramkarką znalazła się Sanne Brand, ale Dominika Dewicka obroniła jej strzał a po chwili również uderzenie Esther van Toledo z prawego skrzydła. Generalnie jednak Polki dominowały. W 8. minucie dwa strzały Sandry Lichtenstain obronione zostały przez bramkarkę i obrończynię Holandii. Minutę później z ponad 10 metrów przymierzyła Ewelina Bolko, ale wysoka Anna Reitsma nie miała problemu z wychwyceniem szybującej pod poprzeczkę futbolówki. W 10. minucie jeden z nielicznych kontrataków Polek, które generalnie opanowały środek boiska tworząc akcje pozycyjne przyniósł silny strzał z szóstego metra Katarzyny Moskały, ale ładną paradą popisała się Anna Reitsma. W odpowiedzi, po łatwej stracie piłki przez Polki w środkowej strefie boiska, szybką kontrę przeprowadziły Holenderki, ale w sytuacji „dwa na jeden” górą była Dominika Dewicka , która po strzale Arte Brueren z lewej strony boiska, czubkiem buta wybiła piłkę poza linię końcową. Do przerwy mimo kilku okazji z obu stron boiska był remis bezbramkowy. Po zmianie stron Polki nadal przeważały. W 23. minucie Anna Chóras próbowała zaskoczyć Annę Reitsmę strzałem z ponad 12 metrów, ale holenderska bramkarka zdołała wybić piłkę poza linię końcową. Cztery minuty później silny strzał Patrycji Falborskiej z ponad 10 metrów po zagraniu z rzutu rożnego obroniła Anna Reitsma. Holenderska bramkarka zdołała też wychwycić piłkę w 29. minucie po strzale lobem Wiktorii Pietrzyk niemal z linii końcowej boiska, a minutę później skutecznie interweniowała w sytuacji „sam na sam" przy strzale Małgorzaty Bartosiewicz. W 32. minucie po zagraniu ręką jednej z Polek, rzut wolny tuż przed linią pola karnego egzekwowały Holenderki. Ciekawe rozwiązanie taktyczne zastosowała w obronie polska bramkarka. Dominika Dewicka ustawiła swe koleżanki w bramce, a sama wybiegła do strzelającej Esther van Toledo skutecznie blokując jej uderzenie. Cztery minuty później Dewicka instynktownie obroniła strzał Jorie Schepers, chociaż trzeba przyznać, że miała też sporo szczęścia, bo piłka po jej interwencji trafiła w słupek. W 38. minucie strzał Eweliny Bolko z bliskiej odległości obroniła Anna Reitsma, a chwilę później Alicja Zając uderzyła silnie z prawego skrzydła. Niestety, piłka minimalnie minęła dalszy słupek bramki rywalek. W 40. minucie z kolei potężne uderzenie Esther van Toledo obroniła Dominika Dewicka, która w końcówce także ruszyła do przodu. Polki zamknęły rywalki w ich strefie obronnej. ale nie zdołały zadać decydującego ciosu i mecz zakończył się remisem 0:0. Bramki w pierwszym meczu międzypaństwowym rozegranym w hali widowiskowo-sportowej im. Mieczysława Łopatki wprawdzie nie padły. ale mecz mógł się podobać, a reprezentantki Polski twierdziły, że z chęcią tu jeszcze wrócą.
Radosław Kossakowski/ foto Roman Strugalski - Szersza relacja fotograficzna z tego meczu TUTAJ
Liczba komentarzy : 0