Trudno w takiej sytuacji wybrzydzać, tym bardziej, że po pierwszej kolejce ligowej ze składu z powodu groźnej kontuzji zerwania więzadła krzyżowego przedniego wypadła Jagoda Linkowska, a tuż po niej z przyczyn osobistych – Joanna Sawicka. Mimo to, I rundę zmagań gnieźnianki kończą w bardzo dobrej dyspozycji i doskonałych humorach .
Siłą MKS PR URBIS Gniezno w pierwszej części rozgrywek była Drużyna – poczucie odpowiedzialności za poczynania swoich koleżanek w każdej formacji. Sporo zasług można także przypisać najskuteczniejszym piłkarkom. Marta Giszczyńska, która wyrosła na liderkę zespołu ze swojej roli wywiązała się perfekcyjnie. Nie tylko w trudniejszych momentach brała odpowiedzialność za wynik na swoje barki, ale również znalazła się w ścisłym czubie Klasyfikacji Strzelczyń na zapleczu PGNiG Superligi.
Mimo, jednej minimalnej przegranej cały czas nasz sztab szkoleniowy szuka recepty na jeszcze lepszą postawę dziewczyn w rundzie rewanżowej, która startuje za niespełna trzy tygodnie. Niedosyt związany ze stratą trzech punktów na inaugurację sezonu 2020/2021 jest spory. Myśl, że schodziliśmy z parkietu pokonani popycha nas do jeszcze bardziej wytężonej pracy i do drugiej rundy przystąpimy w pełni zmotywowani oraz gotowi do walki o każdy punkt.
Sporym atutem żółto-czarnych jest defensywa, co najlepiej pokazują statystyki. Bramkarki – Lidia Kobyłecka, Daria Konieczna i Kamila Olejniczak wsparte agresywną i szczelną obroną skutecznie bronią pola bramkowego przed rywalkami. Największym mankamentem do tej pory jest skuteczność rzutowa oraz poprawa koncentracji w wybranych partiach gry, bowiem przez to nieraz zbyt łatwo można stracić mozolnie wypracowaną przewagę. Poprawa tych kluczowych elementów powinna sprawić, że MKS PR URBIS Gniezno będzie mógł świętować szereg zwycięstw w rundzie rewanżowej. Cała drużyna wierzy w to bardzo mocno i z takim nastawieniem wróci z początkiem lutego do gry o ligowe punkty!
Sezon 2020/2021 przeszedł do historii pod jeszcze jednym względem – w drugiej lidze występy zainaugurował nasz drugi zespół – KAPI MEBLE MKS PR II Gniezno złożony z dziewczyn z rocznika 2003-2005. Młode podopieczne Roberta Popka i Romana Solarka również nie zawiodły pokładanych w nich nadziei, bowiem na dziewięć spotkań siedmiokrotnie opuszczały parkiet z pulą trzech punktów.
Ostatnie miesiące układały się wręcz idealnie, ale sporą rysą na nich jest gra przy pustych trybunach. Brak tej kapitalnej atmosfery, która towarzyszyła meczom rozgrywanych w hali widowiskowo-sportowej im. Mieczysława Łopatki oraz wsparcia z trybun sprawia, że, choć zespół daje z siebie wszystko i zostawia serce na parkiecie, to każde kolejne zwycięstwo nie cieszy tak jak powinno. Ta emocjonująca, atrakcyjna i kontaktowa gra jaką jest piłka ręczna tylko przy komplecie publiczności zapisuje w pamięci niezapomniane wspomnienia!
Jako klub liczymy, że pandemia COVID-19 w końcu przystopuje, a wraz z tym zostaną poluzowane rządowe obostrzenia. W związku z tym mówimy Wam – drodzy kibice do zobaczenia na trybunach!
MKS PR URBIS Gniezno/ foto archiwum SportGniezno.pl
Liczba komentarzy : 0