Na początku spotkania gospodarze ruszyli zdecydowanie do ataku, co szybko zaowocowało objęciem prowadzenia. W 13. minucie prawym skrzydłem popędził Paweł Wszołek, który tuż przed linią końcową dośrodkował w pole karne, a zamykający akcję z lewej strony Tomas Pekhart na wślizgu, czubkiem lewego buta, tuż przy słupku wbił piłkę do bramki Lecha. Gospodarze starali się podwyższyć prowadzenie, ale strzał Bartosza Kapustki w 19. minucie z czternastego metra był zbyt słaby, a cztery minuty później Filip Mladenović uderzył silnie z ostrego kąta lewą nogą, ale piłka minęła dalszy słupek bramki gości. Poznanianie w pierwszej połowie stworzyli tylko jedną groźną akcję. W 29. minucie Mikael Ishak zbiegając z prawej strony znalazł się w sytuacji „sam na sam” z Dominikiem Hładunem, ale uderzył prosto w bramkarza gospodarzy. Pierwsza połowa meczu została przedłużona aż o 8 minut, a to dlatego, że na początku meczu aż dwóch sędziów liniowych doznało kontuzji i musiano wprowadzić dublerów. Do przerwy było 1:0, a w szatni Lecha zapewne gorąco, bo po zmianie stron goście zagrali wreszcie jak na obrońców tytułu przystało. W 47. minucie po dośrodkowaniu z prawego skrzydła Radosława Murawskiego zrobiło się spore zamieszanie w polu karnym gospodarzy. Piłkę głową próbował uderzyć Mikael Ishak, ale ostatecznie z piątego metra półwolejem przymierzył Afonso Sousa doprowadzając do remisu 1:1. W 69. minucie Portugalczyk znów przytomnie zachował się w polu karnym. Na trzynastym metrze, wykorzystując zagranie z prawej strony od Alana Czerwińskiego, uderzył silnie z półobrotu pod spojenie słupka z poprzeczką. Lechici starali się pójść za ciosem, ale dwóch dogodnych do podwyższenia prowadzenia sytuacji nie wykorzystał Adriel Ba Loua. A, że niewykorzystane sytuacje się mszczą, to gospodarze zdołali doprowadzić do remisu. W 87. minucie legioniści zaatakowali lewym skrzydłem. W końcowej fazie akcji Maciej Rosołek dośrodkował na piąty metr, a wbiegający tam Paweł Wszołek delikatnie zmienił kierunek lotu piłki pokonując Filipa Bednarka i ustalając wynik meczu na 2:2. Z takiego rezultatu najbardziej ucieszono się zapewne w Częstochowie, gdzie tamtejszy Raków jest coraz bliższy zdobycia mistrzostwa Polski mając już 8 punktów przewagi nad Legią i 9 nad Lechem.
Legia Warszawa - Lech Poznań 2:2 (1:0)
Bramki:
Legia - Tomas Pekhart - 1 (13’), Paweł Wszołek - 1 (87’
Lech - Afonso Sousa – 2 (47’, 69’)
Sędziował Piotr Lasyk z Bytomia
Widzów – 27 416
Radosław Kossakowski / foto Przemysław Szyszka
Liczba komentarzy : 0