Po wtorkowym zwycięstwie biało-niebieskich w Szamotułach nad zespołem miejscowej Sparty w stosunku 10:0. Ostatnim sparingpartnerem podopiecznych Przemysława Urbaniaka i Tomasza Zakrzewskiego w Trzemesznie gdzie rozegrany został mecz na płycie boiska z sztuczną nawierzchnią trawiastą była ekipa Vitcovii Witkowo, przygotowująca się do zmagań wiosennych w wielkopolskiej V lidze Red Box grupie 3. Spotkanie po dość słabym występie biało-niebieskich, w przeciwieństwie co do wtorkowego w Szamotułach zakończyło się porażką 0:3. Jeśli chodzi o przebieg wydarzeń na boisku w Trzemesznie, w konfrontacji piłkarskiej pomiędzy Vitcovią Witkowo a Mieszkiem Gniezno. To gnieźnianie już w 5 minucie mogli wyjść na prowadzenie, gdyby powracający do gry po chorobie Jakub Hoffmann nie zmarnował stuprocentowej sytuacji posyłając piłkę z bliskiej odległości nad bramką swojego rywala. Dwie minuty później na groźną wcześniejszą sytuacje stworzoną przez biało-niebieskich odpowiedzieli witkowianie. Strzał jednego z zawodników gospodarzy zatrzymał się na poprzeczce bramki gnieźnieńskiej ratując tym samy zespół z grodu Lecha od straty bramki. W 28 minucie jednak stało się to co wisiało od dłuższego czasu w powietrzu. Vitcovia Witkowo, bowiem zdobyła gola, którym to wyszła na prowadzenie 1;0. Jak się późnej okazało był to jedyny gol zdobyty w pierwszych czterdziestu pięciu minutach. I witkowianie w tym przypadku na przerwę schodzili prowadząc 1:0. Po zmianie stron obraz gry praktycznie nie uległ zmianie nadal przewagę posiadali piłkarze z Witkowa, stwarzając sobie kolejne dogodne sytuacje strzeleckie na podwyższenie swojego prowadzenia. Podopieczni Macieja Rozmarynowskiego, celu swojego dopili w 55 minucie zdobyciem drugiej bramki przez co podwyższyli swoje prowadzenie do 2:0. Sześć minut po zdobyciu drugiego gola padła trzecia bramka dla witkowian jak się później okazało ostatnia w całym meczu. I Vitcovia Witkowo gładko pokonała Mieszko Gniezno w stosunku 3:0. Jeśli chodzi o gnieźnian i ich postawę na boisku w drugiej połowie sobotniego meczu. To biało-niebiescy wprawdzie stwarzali sobie kilka dogodne sytuacje strzeleckie do zdobycia bramki choćby honorowej lecz nic z tego nie wynikało gdyż w decydujących sytuacjach gnieźnian zawodziła skuteczność strzelecka.
Jak wspominaliśmy na początku artykułu, był to ostatni sparing tej zimy jaki zespół seniorów Mieszka Gniezno, rozegrał w ramach przygotowań do rundy wiosennej sezonu 2020/2021 w rozgrywkach III ligi grupy 2. W rozegranych ośmiu meczach kontrolnych biało-niebiescy odnotowali pięć zwycięstw a w trzech przypadkach z placu gry schodzili pokonani.
Teraz przez zespołem seniorów Mieszko Gniezno, już tylko zmagania ligowe, które biało-niebiescy zainaugurują 6 marca w Koszalinie gdzie o godzinie 14.00 podejmowani będą przez ekipę miejscowej Gwardii. Nim dojdzie do tego meczu ligowego tydzień wcześniej czyli w sobotę 27 lutego zespół Przemysława Urbaniaka i Tomasza Zakrzewskiego, rozegra mecz w ramach 1/16 Pucharu Polski szczebla okręgu poznańskiego, w którym to będzie podejmowany w spotkaniu wyjazdowym przez zespół Pogoni Łobżenica, na co dzień występujący w rozgrywkach wielkopolskiej V ligi Red Box grupy 1.
Skład Mieszka Gniezno: Łukasz Benedyktyński, Szymon Klimacki, Robert Pepliński, Oliver Strosin, Aleksander Pawlak, Miłosz Brylewski, Dawid Piskuła, Nikodem Szocziński, Łukasz Bogajewski, Nikodem Matuszak, Jakub Hoffmann
Z ławki weszli: Jakub Woźniak, Filip Budasz, Kacper Zimmer, Jakub Rejniak, Miłosz Wachoń, Mieszko Sawicki, Mikołaj Rogowicz, Piotrowski i Wilkosz
Roman Strugalski/ foto archiwum SportGniezno.pl
Liczba komentarzy : 0