Gnieźnieńskich kibiców koszykówki powinien ucieszyć fakt, że wracasz na ligowe parkiety. Czy będziesz do dyspozycji trenera już od początku sezonu czy na razie to tylko treningi?
-Od ponad roku trwa rehabilitacja. Bardzo ciężko przepracowałem okres wakacyjny i liczę, że przyniesie to oczekiwany efekt, jednak do treningu stricte koszykarskiego przystąpiłem dopiero-tak naprawdę, od zeszłego tygodnia. Potrzeba jeszcze czasu, by powrócić chociażby do dyspozycji sprzed półtora roku. Jest to dla mnie spore wyzwanie, ale te kilka treningów, które odbyłem z chłopakami dały mi kolejnego kopa motywacyjnego. Czas pokaże jak będzie wyglądało przysłowiowe „zrzucenie rdzy” w moim przypadku. Do ligi został miesiąc więc jest jeszcze trochę czasu. Będę robił co mogę.
Jak oceniasz tegoroczny skład i potencjał drużyny Sklep Polski MKK Gniezno? Czy według Ciebie nowi gracze będą w stanie zastąpić tych, którzy odeszli z drużyny?
-Z drużyny odeszło 4 chłopaków, w tym 2 tak naprawdę kluczowych. Poszli oni do drużyn z zaplecza ekstraklasy, więc jest to dla mnie ruch zrozumiały i trzymam za nich kciuki. Do teamu dołączyła póki co dwójka nowych graczy. Są to zawodnicy grający na tych samych pozycjach co Piotrek Leśniczak i Daniel Kotwasiński, jednak o zupełnie innej charakterystyce. Posiadają inne walory, którymi wierzę, że uda się załatać dziurę po stracie tych 4 graczy. Na co stać naszą drużynę? Mierzymy wysoko, ale będziemy starali skupiać na każdym kolejnym meczu. Krok po kroku i zobaczymy dokąd nas to zaprowadzi.
Pierwszy mecz gracie z drużyną Trefla II Sopot z którą jak pamiętam w ostatnich sezonach grało się różnie. Jak oceniasz tę drużynę?
-Młoda, biegająca, dynamiczna drużyna. Z takimi rywalami gra się zawsze ciężko, bo jeśli złapią wiatr w żagle będą niebezpieczni dla każdego. Wierzę jednak, że pokażemy doświadczenie, którego nam nie brakuje i uda nam się w końcu odpowiednio zacząć sezon i po kilku kolejkach będziemy w górnej części tabeli.
Jak chciałbyś zachęcić gnieźnieńskich kibiców żeby pomimo trudności związanych z pandemią koronawirusa nadal w miarę możliwości licznie Was wspierali?
-Sądzę, że jeśli ktokolwiek był na meczu koszykówki w Gnieźnie nie potrzebuje dodatkowej zachęty. Kibice są spragnieni sportu na żywo i wiem, że jeśli będzie taka możliwość zjawią się na hali w ogromnej ilości. Dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji widzieć w akcji Sklepu Polskiego MKK, gwarantuję, że nasze mecze bardzo często są mega ciekawe i dostarczają adrenaliny ludziom obecnym na trybunach.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję również.
Liczba komentarzy : 0