Znakomity przed laty żużlowiec Startu Gniezno i Polonii Bydgoszcz zmarł w piątek, 2 kwietnia, o czym pisaliśmy tutaj.
Uroczystości pogrzebowe rozpoczęła msza święta odprawiona w kościele Najświętszej Marii Panny Królowej Polski w Świniarach. Później urnę z prochami śp. Jacka Gomólskiego, przy dźwięku pracujących na wysokich obrotach silników motocykli żużlowych, złożono w grobie w pobliżu miejsca pochówku jego rodziców.
Wychowanka Startu żegnała rodzina, liczne rzesze przyjaciół i kibiców, którzy mimo przenikliwego chłodu towarzyszyli mu w ostatniej drodze. Pogoda tego dnia była zresztą zmienna i różnorodna, tak jak życie i kariera Jacka Gomólskiego. Z pewnością jednak, tak jak powiedział nad grobem jego syn Kacper, Jacek na zawsze pozostanie w naszej pamięci jako sympatyczny, uśmiechnięty, dobry człowiek.
Radosław Kossakowski/foto Wiesław Ruhnke (fotogaleria)