Po dłuższej przerwie wracamy do ligowe rywalizacji. MKS PR URBIS Gniezno w najbliższą niedzielę 8 kwietnia uda się do Kwidzyna na pojedynek z miejscowym MTS.
Po ostatniej emocjonującej i, co najważniejsze, zwycięskiej potyczce z liderem I ligi – SMS ZPRP II Płock gnieźnianki miały dłuższą chwilę wytchnienia. Przerwa na zebranie sił z pewnością była potrzebna, ponieważ przed nami bardzo intensywny miesiąc, w którym poznamy ostateczne rozstrzygnięcia na zapleczu PGNiG Superligi. Zawodniczki MKS-u będą chciały z pewnością obronić, wysokie, trzecie miejsce w tabeli, co jest znakomitym rezultatem, jak na beniaminka pierwszoligowych rozgrywek.
Do zakończenia sezonu zostały już tylko cztery spotkania, a w pierwszym z nich MKS PR URBIS Gniezno uda się do Kwidzyna. MTS jest obecnie ósmą siłą ligi z dwunastopunktową stratą do gnieźnianek, co jest z pewnością wynikiem poniżej oczekiwań kwidzynianek. Obie ekipy spotkały się już w tym sezonie i miało to miejsce w listopadzie. Nie mamy nic przeciwko temu, aby przebieg tamtego meczu powtórzył się w najbliższą niedzielę. Piłkarki ręczne z Gniezna zaczęły od atomowego uderzenia, prowadząc siedmiu minutach aż 6:0. Nawet słabsza druga połowa nie stanęła na przeszkodzie do końcowego triumfu, co pozwoliło zainkasować kolejne trzy punkty. Z świetnej strony zaprezentowała się wówczas Joanna Różańska, która zapisała na swoim koncie aż 9 trafień.
Jak zwykle jednak do sukcesu potrzebny jest nie tylko dobry atak, ale również i skuteczna obrona. O ile do gry defensywnej w wykonaniu gnieźnieńskich szczypiornistek nie można mieć zazwyczaj większych zastrzeżeń, o tyle kilka razy szwankowała skuteczność w ataku, zwłaszcza podczas wykonywania rzutów karnych. Szczególnie dało się to odczuć w ostatnim wyjazdowym meczu w Łodzi, gdzie niewykorzystane rzuty z gry były główną przyczyną porażki z aktualnym wiceliderem tabeli. Mamy nadzieję, że tym razem podopieczne R. Popka i R. Solarka znajdą sposób na bramkarkę rywali, co pozwoli na odniesienie dziesiątego zwycięstwa w sezonie.
Wspomnieliśmy o ostatnim udanym boju przeciwko liderowi z Płocka. W tej samej kolejce MTS miał dużo gorsze wspomnienia ze spotkania przeciwko pierwszej drużynie SMS-u. Kwidzynianki przegrały wysoko w wyjazdowym pojedynku 26:37, tracąc aż 20 bramek w samej tylko pierwszej połowie. Nie pomógł nawet bardzo dobry występ Sandry Guziewicz, która zdobyła osiem bramek. Zespół z Kwidzyna będzie zatem dodatkowo zmotywowany przed niedzielnym spotkaniem, aby zrehabilitować się za nieudany występ w Płocku.
Jak będzie ostatecznie przekonamy się w niedzielę, 8 kwietnia. Początek meczu zaplanowano na godz. 13:30.
MKS PR Gniezno/ foto archiwum SportGniezno.pl
Zobacz również