MKS URBIS Gniezno po powrocie z obozu w Zbąszyniu kontynuuje przygotowania do nowego sezonu na gnieźnieńskich obiektach sportowych. Inauguracja zbliża się wielkimi krokami.
Gnieźnieńskie szczypiornistki ostatnie dni spędziły w Zbąszyniu, gdzie pod okiem trenerów dbały o jak najlepsze przygotowanie kondycyjne do zbliżających się rozgrywek. - Mieliśmy do dyspozycji prawie wszystkie zawodniczki, z czego bardzo się cieszymy. Praca została dobrze wykonana - przyznaje Roman Solarek. - Kontynuowaliśmy trening w terenie, ale już na innej intensywności, ponieważ wcześniej dziewczyny miały rozpisany plan, aby robić wytrzymałość biegową, tzw. "tlenówkę". Teraz wchodziliśmy na inne zakresy. Do tego dochodziła codzienna siłownia oraz pierwsze zajęcia na hali z piłkami - dodaje szkoleniowiec MKS URBIS.
Zwieńczeniem obozu był sparing z Liderem Świebodzin, który zakończył się nadspodziewanie wysokim zwycięstwem MKS URBIS. R. Solarek przyznaje, że nie spodziewał się takiego rezultatu: - Już nie pierwszy raz spotkaliśmy się z Liderem Świebodzin na obozie. Zeszłoroczny sparing oraz spotkania w lidze były dosyć wyrównane i kosztowały nas trochę potów. Pomimo wysokiego zwycięstwa sztab szkoleniowy tonuje przesadny entuzjazm i przyznaje, że pewne elementy wymagają poprawki. - Były fragmenty gry, które nam się nie podobały, zwłaszcza w obronie. To jednak dopiero początek. Te osiem dni treningu z piłkami to za mało, żeby dziewczyny zasuwały już na sto procent swoich możliwości - mówi R. Solarek.
Dalsze przygotowania będą miały miejsce przede wszystkim w Gnieźnie. Ponadto należy spodziewać się kolejnych meczów towarzyskich z udziałem pierwszego zespołu. - Dogadujemy się z AP Poznań. Być może uda się rozegrać sparing u nas, a następnie jechać na turniej do Poznania, gdzie pojawią się trzy drużyny. Miejmy nadzieję, że te spotkania dojdą do skutku, bo brakuje nam gry - podkreśla R. Solarek.
Przypomnijmy, że pierwsze spotkanie nowego sezonu zostanie rozegrane 24 września, o godz. 15:00 w hali przy ulicy Paczkowskiego. Rywalem gnieźnianek będzie UKS Drwęca Novar Lubicz.
Mateusz Fąfara / foto Roman Strugalski
Zobacz również
Galeria