We wtorek 10 marca żużlowcy gnieźnieńskiego startu udali się do Chorwacji. W założeniu były trzy dni treningów na torze w Gorican.
Jednak plany zawodników, tak jak plany większości sportowców, pokrzyżował rozprzestrzeniające się w bardzo szybkim tempie zagrożenie koronawirusem. Zawodnicy Startu w drogę powrotną udali się juz w czwartek jednak zdążyli odbyć dwa treningi. Pierwszy miał miejsce w środę w okolicach godziny 14.00 drugi natomiast w czwartek o 10.00. Warunki na torze były dobre, sprzyjały początkowym jazdom. Zawodnicy wyjeżdżali na tor po trzech później dwójkami. Każdy jeździł średnio cztery, pięć razy jednego dnia. Nie odbyły się starty "spod taśmy" ponieważ nie wszyscy zawodnicy byli na to gotowi. Już przed czwartkowym treningiem zapadła decyzja o powrocie do kraju. Wszystkie najbliższe plany gnieźnieńskich zawodników jak i zawodników z całego świata legły w gruzach. Aktualnie pozostało im czekanie na odgórne zarządzenia uzależnione od rozwoju sytuacji epidemicznej w kraju.
Julia Kossakowska/foto Radek Majewski
