Początek meczu miał bardzo wyrównany, ale i zacięty przebieg z lekką przewagą „Niebieskich” (2:2, 3:3 5:3, 7:7, 9:7, 10:9 w 18 min). Przy remisie 10:10 o czas poprosił trener Ivo Vavra, bo „Niebieskie” miały kilka okazji, by odjechać rywalkom, ale zamiast poprawić grę w prosty sposób gubiły piłkę. Wykorzystały to gnieźnianki rzucając cztery bramki z rzędu powiększyły przewagę do trzech trafień (10:13 w 24 min). Na szczęście dobra postawa Kai Gryczewskiej w bramce nie pozwoliła gościom na uzyskanie większej przewagi. Równo z gwizdkiem bramkę rzuciła jeszcze Zofia Bartkowiak i „Pszczółki” schodziły na przerwę z najwyższym prowadzeniem w tym spotkaniu.
Po zmianie stron nadal trwała niemoc chorzowianek (13:19 w 34 min). Kaja robiła co mogła w bramce, mimo to w 41 minucie przewaga przyjezdnych dobiła siedmiu goli (14:21), a nawet dziesięciu bramek w 54 minucie (19:29). „Niebieskie” grały jednak do końca. Teraz one trafiły cztery razy z rzędu, rzuciły także dwie ostatnie bramki, ale dogonić „Pszczółek” już nie zdołały. Piłkarki ręczne z Gniezna odniosły zasłużone zwycięstwo, a ambitna postawa Kai Gryczewskiej (43 procent skuteczności) została doceniona przez kibiców, którzy w głosowaniu wybrali ją MVP spotkania.
Podopieczne Roberta Popka zaraz po meczu w Chorzowie wyruszały do Michaloviec, aby rozegrać spotkanie w ramach ćwierćfinału Pucharu Europejskiego EHF z tamtejszą Iuventą.
RUCH Chorzów: Ciesiółka, Gryczewska – Jasinowska 1, Jasińska, Salisz 2, Gęga 4, Sikora, Iwanowicz, Doktorczyk 3, Wiśniewska 3, Jeziorska, Widuch 1, Wilczek 5, Bondarenko 2, Masalova 2, Diablo 2. Kary 12 min. Trener Ivo VAVRA.
MKS URBIS Gniezno : Hypka, Abramović – Bartkowiak 3, Wabińska 2, Schlabs, Tanaś, Kuriata 4, Cygan 4, Nurska 5, Hartman 9/2, Łęgowska 3. Kary 8 min. Trener Robert POPEK.
Źródło i foto – Orlen Superliga
Liczba komentarzy : 0