Na mecz 10. kolejki Superligi hokeja na trawie zespół Stelli Gniezno wyjechał w sobotę, 13 kwietnia, do Torunia, gdzie zmierzył się z tamtejszym Pomorzaninem. Starcie na boisku przy Szosie Chelmińskiej było meczem na szczycie ligowej tabeli. Lider podejmował bowiem wicelidera.
Stelliści bardzo szybko objęli prowadzenie w tym spotkaniu dzięki trafieniu Macieja Wejerowskiego. Rezultat 0:1 utrzymał się nie tylko do przerwy, ale niemal do końca trzeciej kwarty, kiedy to wyrównującą bramkę zdobył Wojciech Rutkowski wykorzystując karny strzał rożny. Ostatnia kwarta tego spotkania także była wyrównana. Na początku po raz drugi na listę strzelców wpisał się Maciej Wejerowski, a pięć minut przed zakończeniem meczu Wojciech Rutkowski ponownie wyrównał z „krótkiego rogu”. Ostatecznie w regulaminowym czasie spotkanie zakończyło się remisem 2:2. W karnych zagrywkach lepszymi okazali się gospodarze pokonując Stellę 4:3.
Pozostałe mecze 10. kolejki zakończyły się porażkami gospodarzy: HKS Siemianowiczanka Siemianowice Śląskie - Grunwald Poznań 2:3, Warta Poznań - AZS AWF Poznań 3:5, LKS Rogowo - AZS Politechnika Poznańska 0:2. Remis w Toruniu sprawił, że Stelliści stracili drugą pozycję w tabeli, chociaż mają identyczny dorobek, jak Grunwald - 19 punktów. Prowadzi Pomorzanin – 23. Kolejny mecz zespół Stelli rozegra przed własną publicznością. W najbliższą sobotę, 20 kwietnia, o g. 18 stelliści podejmą na Stadionie im. Alfonsa Flinika ekipę Grunwaldu Poznań i będzie to kolejny mecz na szczycie superligowej tabeli.
Radosław Kossakowski / foto FB Pomorzanin Toruń
Zobacz również