Przeciwnikiem podopiecznych Mikołaja Tarczyńskiego, w meczu wyjazdowym po raz kolejny w tym sezonie był wymagający rywal a mianowicie zespół Gromu Plewiska. Faworytem sobotniej potyczki piłkarskiej byli gospodarze, którzy przed tym spotkaniem zajmowali w tabeli ligowej wysokie trzecie miejsce egzekwio z Lubuszaninem Trzcianka ze zdobytymi po 12. punktami. Podopieczni Piotra Kowala, nie zawiedli własnej publiczności i mimo ambitnej postawy na boisku piłkarzy Mieszka Gniezno, którzy chcieli wywieść korzystny wynik z Plewisk. Miejscowy Grom spotkanie rozstrzygnął na swoją korzyść wygrywając je w stosunku 3:1 mimo że do przerwy prowadził tylko jedną bramką.
Gospodarze prowadzenie 1:0 w sobotnim meczu objęli dopiero w 41 minucie. Gola po bezpośrednim uderzeniu piłki z 25. meta pokonując tym samym bramkarza Mieszka Gniezno – Patryka Szafrana, zdobył w zespole z Plewisk Krzysztof Kołodziej. Wcześniej to gnieźnianie mogli zdobyć bramkę dającą im prowadzenie w meczu, lecz sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy na gola w 5 minucie nie zamienił Kamil Chopcia posyłając futbolówkę obok słupka bramki z Plewisk. Podobną sytuację zmarnował również w 39 minucie Radosław Śmigowski, po której mieszkowcy mogli doprowadzić do remisu. A że więcej okazji do zdobycia bramki w pierwszych czterdziestu pięciu minutach oba zespoły nie miały. To pierwsza połowa zakończył się prowadzeniem gospodarzy w stosunku 1:0
O czwartej porażce z rzędu zespołu Mieszka Gniezno, w trwającym sezonie 2015/2016 w rozgrywkach wielkopolskiej IV lidze grupie północnej, zadecydowała druga połowa. W niej gnieźnianie stracili dwa kolejne gole przy jednym tylko zdobytym. Gospodarze swoje prowadzenie na 2:0 nad zespołem z grodu Lecha podwyższyli już na początku drugiej części meczu w 60 minucie. W polu karnym Mieszka Gniezna faulował jednego z zawodników z Plewisk golkiper biało-niebieskich Patryk Szafran. A sędziemu prowadzącemu to spotkanie nie pozostało nic innego jak podyktować rzut karny na korzyść gospodarzy. Pewnym egzekutorem jedenastki w zespole Gromu okazał się Jakub Smura i golkiper biało-niebieskich zmuszony był wyjmować po raz drugi w sobotnim meczu piłkę z własnej bramki. Gol numer trzy dla gospodarzy został zdobyty w 75 minucie, po którym to zespół z Plewisk prowadził już 3:0. Na listę strzelców w drużynie Gromu tym razem wpisał się David Paku-Tshela, który piłkę do bramki gnieźnieńskiej wpakował z 1. metra dobijającą ją po wcześniejszej sytuacji sama na sam i obronie strzału w wykonaniu tego samego zawodnika. W 80 minucie gnieźnianie zdobyli jedyną bramkę w całym meczu. Gola honorowego na swoim koncie zapisał w barwach biało-niebieskich Andrzej Stefański, który pokonał golkipera z Plewisk po uderzeniu piłki z 20. metra. Mimo jeszcze kilku dogodnych sytuacji do zdobycia drugiego gola przez gnieźnian, wynik meczu do końca nie uległ już zmianie. I Mieszko Gniezno, poległo w Plewiskach przegrywając mecz z miejscowym Gromem w stosunku 3:1.
Skład Mieszka Gniezno: Szafran, Pepliński, Jackowiak, Góralski (55’ Dawid Urbaniak), Kaczor, Śmigowski (70’ Hoffmann), Wiśniewski, Gąsiorowski (60’Stefański), Zawadka, Szymański, Chopcia (75’ Białas).
Następne spotkanie mistrzowskie zespół Mieszka Gniezno rozegra w dniu 19 września na własnym stadionie przy ulicy Strumykowej. Tego dnia o godzienie 16.00 biało-niebiescy w roli gospodarza podejmować będą zespół Tarnovii Tarnowo Podgórne.
Roman Strugalski/ foto archiwum SportGniezno.pl